Ja diablica recenzja

Zazwyczaj unikam polskich książek. Nie lubię czytać książek napisanych przez polskich autorów. Do tej przekonała mnie pewna kobieta u której kupowałam sagę Zmierzch. Mówiła żebym brała, napewno będę zadowolona. Mówiła to z takim przekonaniem, że postanowiłam ją wziąść, poza tym urzekła mnie okładka. Długo leżała na półce, aż wkońcu postanowiłam się za nią zabrać.

Kiedyś z przyjaciółmi skakaliśmy z mostu na bonge, facet od bezpieczeństwa zapytal kim chce zostać aniołkiem czy diabełkiem? Większość odpowiada że aniołem i żyć w niebie... Piekło było dla mnie zawsze strasznem wyobrażeniem, ciemne, zimne, przede wszytskim straszne. ZGROZZZA!

W tej książce, piekło mnie urzekło !



Główna bohaterka Wiktoria Biankowska zostaje zamordowana i trafia do piekła - imprezy , domy nad morzem, kreacje wieczorowe na skinięcie palca, szybkie samochody .... Kiedy tylko chciała mogła wracać na Ziemię do przyjaciół, brata i Piotra... Jedna, kiedy Ona zabiegała o jego względy , to o jej
względy, zabiegał przystojny diabeł Beleth.


Jedyny minus w książce to postać Piotra, jest strasznie nijaka, nie pasuje mi do Wiktorii.
Barwne postaci , duża dawka humoru. Polecam :)




Ocena: 8/10