Osiemnastka recenzja

„Osiemnastka” autorstwa Doroty Glicy to już czwarta powieść tej autorki, która doskonale wie, jak wynagrodzić swojemu czytelnikowi oczekiwanie na zapowiedź kolejnej premiery. Kiedy tylko zobaczyłam pierwszą wzmiankę o tej książce, wiedziałam, że muszę ją mieć, a gdy nastąpił moment, w którym najnowsza książka pani Doroty trafiła w moje ręce, rzuciłam wszystko i zaczęłam czytać... Chyba nie zaskoczę Was stwierdzeniem, że pochłonęłam ten tytuł w zaledwie kilka godzin?

Podczas osiemnastki w apartamentowcu w Miasteczku Wilanów z balkonu wypada młoda dziewczyna. Policja tłumaczy jej śmierć jako wynik brawury i upojenia alkoholowego. Siostra nastolatki nie wierzy jednak, że Kaja zginęła przez przypadek. Zwraca się do dziennikarki Joanny Kot po pomoc w wyjaśnieniu zagadki. Od tej chwili we dwie próbują dowiedzieć się, co dokładnie się wydarzyło podczas feralnej nocy.

Przyznam, że miałam pewien problem z początkiem tej historii - pierwsze co rzuciło mi się w oczy to ilość bohaterów oraz ilość wątków. Na początku nic mi się nie kleiło - niektóre historie zupełnie mi nie pasowały, jednak później, kiedy do głosu doszedł pamiętnik Kai, w mojej głowie wszystko zaczęło układać się w jedną spójną całość, co z kolei sprawiło, że zupełnie niespodziewanie straciłam dla tej pozycji głowę.

Czy są tutaj osoby, które mają już ten tytuł za sobą? Czy tylko ja sądziłam, że cała fabuła będzie kręcić się wokół nieszczęśliwszego wypadku, w wyniku którego Kaja straciła życie? Dopiero z czasem, (kiedy na jaw wyszło więcej sekretów bohaterów) okazało się, że śmierć dziewczyny była tylko wierzchołkiem góry lodowej, a cała historia zaczęła się w zupełnie innym miejscu.

W swojej najnowszej książce autorka nie tylko zaserwuje Ci rozwiązanie całej sprawy na tacy, które Cię zaskoczy, ale również pozwoli Ci zagłębić się w umysł ofiary, czy potencjalnych sprawców. Czy ten zabieg mi się spodobał? Oj tak, uwielbiam sięgać po książki, w których autor daje mi wolną rękę w wymyślaniu prawdopodobnych scenariuszy finału swojej książki.

Czy książkę polecam? Dorota Glica jest totalną mistrzynią w budowaniu napięcia. Jeśli lubicie historie, które zaczynają się dość niewinnie, a finał mocno Was sponiewiera - koniecznie zapoznajcie się z twórczością tej autorki! Na samym początku „Osiemnastka” zapowiadał się na spokojny thriller psychologiczny, jednak im dalej w las, tym było gorzej (w pozytywnym tego słowa znaczeniu).