"Życie jest zbyt krótkie"... O tym informuje nas Abby Jimenez w tytule swojej najnowszej powieści wydanej w cyklu "Status związku - to skomplikowane".Tym razem przedmiotem zainteresowania autorki stało się śmiertelne schorzenie znane pod skrótem ALS (SLA) i oznaczające stwardnienie zanikowe boczne. W ciągu trzech do pięciu lat ta podstępna choroba pustoszy organizm człowieka atakując kolejne mięśnie i powodując ich niedowład, co w konsekwencji doprowadza do niewydolności oddechowej oraz śmierci. Nie ma na nią skutecznego lekarstwa, a terapia może wydłużyć życie jedynie o jakieś trzy miesiące.
Z takim wyrokiem żyje Vanessa Price - kobieta o wielkim sercu, znana youtuberka, podróżniczka i singielka z wyboru, a może raczej z przymusu. Jej mama i starsza siostra zmarły na ALS, a ona ma pięćdziesiąt procent szans, że również odziedziczyła wadliwy gen odpowiedzialny za rozwój tej choroby. Tym bardziej, że bohaterka zaczyna odczuwać pewne dolegliwości mogące być symptomem ALS. Stąd decyzja o nie komplikowaniu sobie i innym życia i nie wchodzeniu w związki.
"Nigdy nie będę miała męża. Ani własnej rodziny. Cholera, nigdy nie będę miała już nawet chłopaka. ALS mi to odebrało, tak jak odebrało mi wiele innych rzeczy. Ta choroba była nie tylko złodziejką życia. Kradła także nadzieję. Godność. Marzenia. I będzie brała i brała aż nic już nie zostanie."
Vanessa prowadzi swój kanał na YouTube, podróżuje po świecie, korzysta z darowanego jej czasu i zbiera pieniądze na badania i walkę z ALS. Stara się pomagać też swojej pogubionej i ciężko doświadczonej rodzinie i zabezpieczyć ich na przyszłość.
Kiedy poznaje swojego sąsiada zza ściany, wziętego prawnika Adriana Copelanda stawia między nimi wyraźne granice. Mężczyzna staje się jej najlepszym przyjacielem, ale na nic więcej nie może liczyć. Tymczasem los ma w tej kwestii zupełnie inne plany...
Powieść Abby Jimenez dotyka niezwykle bolesnego tematu jakim jest życie z wyrokiem. Tak naprawdę tragedię tej sytuacji mogą do końca zrozumieć tylko osoby nieuleczalnie chore. Ale muszę Wam powiedzieć, że historia Vanessy ściśnie za serce każdego z nas. Jest przepiękna, wzruszająca i przejmująca, choć niepozbawiona malutkiej iskierki nadziei. Pisząc swoją książkę autorka inspirowała się prawdziwym życiem youtuberki i aktywistki Claire Wineland zmagającej się z mukowiscydozą. Być może właśnie dlatego powieść jest tak realistyczna i pełna skrajnych emocji. Lekturze towarzyszy podziw, ale i przygnębienie, radość i uśmiech przenikające przez łzy smutku i zwątpienia, zrozumienie w zderzeniu z bezsilnością i niesprawiedliwością. To wszystko w połączeniu z ciągłą niepewnością co do dalszych zdarzeń sprawia, że od książki trudno się oderwać.
Cudowna relacja łącząca Vanessę i Adriana nosi w sobie pierwiastek tragiczny, świadomość doczesności i... końca. A mimo to jest dla nas, podobnie jak dla samych bohaterów kojącym balsamem i stanowi panaceum na to, co nieuniknione.
Bardzo dobrze nakreślone stosunki panujace w rodzinach obojga bohaterów zmuszają do zastanowienia. Czy warto chować urazę, nienawidzić, uciekać i chować głowę w piasek odpowiedzcie sobie sami. Pamiętajcie jednak, że życie jest zbyt krótkie...
Powieść Abby Jimenez mimo wielu trudnych kwestii jest pozytywna i optymistyczna w swojej wymowie. Pozostawia w naszej pamięci wiele głębokich przemyśleń, także tych natury egzystencjalnej, a to sprawia, że nosi znamiona powieści ponadczasowej.
Jeśli lubicie naprawdę życiowe, ciekawe i niebanalne powieści obyczajowe, w których warstwa psychologiczna odgrywa istotną rolę, a emocje nie pozwalają odetchnąć to sięgnijcie po książki Abby Jimenez. "Życie jest zbyt krótkie" już czeka na Was w księgarniach.