"INWAZJA" - pod tym wieloznacznym tytułem kryje się pierwsza odsłona wojennego cyklu powieściowego Wojciecha Miłoszewskiego, którego fabuła kreśli przed naszymi oczyma przerażający scenariusz zbrojnej napaści Rosji na współczesną Polskę. Książka ta ukazała się nakładem Wydawnictwa W.A.B., stanowi pierwszą część trylogii, a o wrażeniach i emocjach ze spotkania z nią płynących, postaram się opowiedzieć w poniższej recenzji!
Polska, roku 2017. Nad kraj nadciąga nagła, niespodziewana, zbrojna agresja Rosji, która wykorzystując mało znaczący pretekst, rozpoczyna atak na swojego zachodniego sąsiada. Mimo przeważającej rosyjskiej siły, Polska stawia opór, licząc jednocześnie na szybką pomoc sojuszników z NATO, co niestety nie następuje... W samym sercu tych przerażających wydarzeń znajduje się kilku głównych bohaterów tej opowieści, na czele z oficerem polskiego wojska - Romanem Gurskim, nauczycielem historii, mężem i ojcem dwojga dzieci - Michałem Barańskim, jak i nie mogącą uwolnić się spod kurateli despotycznego ojca, trzydziestoletnią bizneswomen - Danutą Wojnarowicz. To u ich boku przyjdzie nam poznać piekło najprawdziwszej wojny...
Niniejsze dzieło Wojciecha Miłoszewskiego stanowi sobą niezwykle barwną, efektowną i emocjonującą odsłonę współczesnej literatury wojennej, dopełnionej elementami sensacji i powieści obyczajowej. To ciekawe, intrygujące i logiczne spojrzenie na popularny w ostatnich latach motyw inwazji Rosji na Polskę, które cechuje perfekcja pisarskiego warsztatu, pomysłowy układ wielowątkowej fabuły oraz iście filmowa relacja z pola walki, której nie powstydziliby się najwięksi mistrzowie gatunku. Tym samym też spotkanie z tą książką tyleż nas pasjonuje i porywa swoją jakością, co i przeraża realizmem...
Pod względem fabularnym książka ta oferuje nam sobą wielowątkową, barwną i wypełnioną akcją opowieść o kolejnych etapach wojennych działań z jednej strony, zaś z drugiej relację o losach kilkorga głównych bohaterów, którzy znaleźli się w samym centrum tego piekła. I tak dane będzie nam wziąć tu udział w spektakularnych potyczkach z rosyjskim wojskiem, poznać tułaczkę cywilów po wyniszczonym kraju, czy też chociażby odkryć brudne interesy tych, którzy starają się wykorzystać ten chaos do własnych celów i zysków. Z pewnością dzieje się tu bardzo wiele, nie ma mowy choćby o chwili monotonni, a do tego każdą ze scen charakteryzuje dbanie o realizm i logikę. Całość wieńczy zaś mocny i nie dający zapomnieć o sobie finał...
Wiele dobrego możemy powiedzieć o bohaterach tej opowieści, jak i też kreacji jej literackiej rzeczywistości. Co do postaci, to najważniejszym wydaje się to, ze mamy tu bardzo dużą różnorodność tych bohaterów, czyli od dzielnych żołnierzy począwszy, poprzez przerażonego ojca rodziny i jego najbliższych, a na ofierze psychopatycznego ojca i przebiegłej kobiecie biznesu, skończywszy. Oni są tu najważniejsi i to im poświęcono najwięcej uwagi, ale na stronach książki pojawiają się także dziesiątki innych postaci z drugiego planu, które czasami umierają na naszych oczach po kilku stronach, a niekiedy ich rola ogranicza się jedynie do epizodycznego występu. Najważniejsze jest to, że każde z nich jest autentyczne i przekonuje nas do uwierzenie weń.
Nie mniejsze wrażenie wywiera na nas także obraz tej wojennej rzeczywistości, jaki to kreuje przed nami Wojciech Miłoszewski. To Polska i jej największe miasta, które w ciągu kilku dni z pięknych metropolii stały się gruzowiskami i wielkimi cmentarzami. Zachwycają nas opisy tych widoków, ich szczegółowość i raz jeszcze realizm, który dotyka również i zachowań żyjących i walczących tam ludzi. I choć poznałam w swoim życiu wiele wojennych książek, to chyb żadna inna nie wywarła na mnie tak wielkiego wrażenie opisem wojennego piekła, aniżeli właśnie "Inwazja". To również rzeczywistość wojny, którą cechuje wielka efektowność, jak i też znajomość takich zagadnień, jak rodzaje wojskowego sprzętu, jego specyfikacja, czy też zachowania żołnierzy na polu walki. Oczywiście, czasami jest być może nazbyt widowiskowo w tym względzie, ale nie zapominajmy o tym, że pozycja ta należy do nurtu literatury rozrywkowej, nie zaś reporterskiej.
Lektura tej książki oferuje nam sobą wielką przyjemność, barwną przygodę oraz niezwykłe emocje, które nie opuszczają nas od pierwszej, do ostatniej strony. Myślę, że spotkanie z tym tytułem usatysfakcjonuje sobą wszystkich miłośników dobrej, wojennej literatury w nowoczesnym wydaniu. Jednocześnie sama tematyka i jej aktualność sprawiają, że tak naprawdę powieść ta powinna zainteresować również każdego miłośnika mocnych wrażeń, gdyż obok zabawy i rozrywki, niesie ona sobą także i odpowiedzi na pytania o to, co by było gdyby... Cóż, miejmy nadzieję, że na literaturze ów gdybanie się zakończy, a opisana tu historia pozostanie tylko i wyłącznie w sferze literackiej fikcji.
Reasumują - powieść Wojciecha Miłoszewskiego pt. "Inwazja", to ciekawa, porywająca swoim scenariuszem i perfekcyjnie napisana książka spod znaku wojennej akcji. Polecam sięgnięcie po nią z jak największym przekonaniem, tym bardziej, iż dwie kolejne odsłony tego świetnego cyklu są już także dostępne w polskich księgarniach. A co do tego, iż po lekturze tej pierwszej części będziemy chcieli je poznać, jestem absolutne przekonana...