Akta Canaimy recenzja

Inteligentny kryminał społeczny

Autor: @blurppp ·3 minuty
2011-04-15
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Dla mojego pokolenia czyli osób po czterdziestce Drużyna A ma tylko jedno skojarzenie, z serialem z lat 80. Ma, a właściwie miała. Ostatnie kilka wieczorów spędziłem właśnie w towarzystwie Drużyny A, choć całkiem innej. Takim mianem określana jest grupa specjalna działająca w ramach Komendy Głównej Szwedzkiej Policji. Jej pełna nazwa brzmi „zespół do spraw przestępstw międzynarodowych”. Ta grupa policjantów to bohaterowie cyklu powieści Arne Dahla. Właśnie nakładem wydawnictwa Muza S.A. ukazał sie drugi tom z zakrojonego na kilka powieści cyklu. Zaczyna się od bestialskiego morderstwa na jednym z nowojorskich lotnisk. Potem jest już tylko szybciej, ostrzej i bardziej brutalnie. Tym złym jest amerykański zwyrodniały morderca. Porzuca on USA i w tajemniczych okolicznościach trafia właśnie do Szwecji. Tu zaczyna mordować. Morduje w sposób specyficzny, mający swoje korzenie w brutalnych metodach przesłuchań stosowanych przez siły specjalne podczas Wojny Wietnamskiej. Czy chłopaki i dziewczyna z Drużyny A ujma złoczyńcę? Nie zdradzę, musicie przeczytać sami. Przecież po to są kryminały. Jednak nie skandynawskie kryminały. Dla skandynawskich autorów barwna i niezwykle wciągająca fabuła jest jedynie pretekstem by zwrócić uwagę na negatywne procesy podgryzające od spodu te zamożne i szczęśliwe na pierwszy rzut oka społeczeństwa. O dziwo nie ma w tym żadnej nachalnej moralizatorki, nie ma utyskiwania. Jest diagnoza, daleka od obiegowej opinii o tych krajach. Bolesna diagnoza. Zacytuje fragment:

„…Cały naród musiał od tej pory myśleć o pieniądzach. Szwedzka dusza wypchana została po brzegi pogonią za pieniądzem, zostały tylko małe, malutkie otwory – a w nich nie starczyło oczywiście miejsca na nic dalekosiężnego, tylko na loterie, zakłady i telewizyjna sieczkę; miłość zastąpiły opery mydlane i porno z kablówki, potrzeby duchowna bieżąco zaspokojona gotowymi do spożycia produktami New Age…”

O słuszności tych obserwacji świadczy zresztą osoba autora czyli Jana Arnalda- Arne Dahl to pseudonim literacki cenionego literaturoznawcy krytyka teatralnego oraz redaktora pism poświęconych problematyce kulturalnych.

Takich fragmentów, krytycznych wobec ślepego konsumpcjonizmu można znaleźć kilka. Dają do myślenia, są przy tym na tyle sprytnie schowanych w akcji, a ta pędzi jak szalona, że nie rażą. Są również na tyle celne a przy tym krótkie, że przyswajamy je mimochodem. To w połączeniu z dużą dawką ironii i humoru (FBI- policja o budżecie równym PKB Szwecji) sprawia że czyta się to doskonale. Nie jest to jednak odmóżdzające czytadło. Policjanci z A TEAM są prawdziwi, mają swoje prywatne problemy, jeden jest ojcem chłopaka zaczynającego zgubną przygodę z narkotykami, inny przechodzi kryzys wieku średniego co powoduje komplikacje na linii męsko damskiej. Wszyscy płaca rachunek za nieuporządkowane życie policjanta, najczęściej ceną jest utrata lub brak rodziny. Ogólnie smutne jest życie policjanta, nawet gdy jest się policjantem z elity tej służby. Wstrząsające są przemyślenia i reakcje członków zespołu kiedy pada pomysł rozwiązania go, bo w Szwecji nie ma aż tak wielu międzynarodowych przestępstw.

Autor wykazał się pomysłowością i dobrym warsztatem dając nam czytelnikom szansę na kilka godzin mądrej rozrywki podczas lektury. Prawdziwi bohaterowie, wydarzenia które są prawdopodobne, wiele trafnych obserwacji. Szybko rozwijająca się fabuła. Czego potrzeba więcej. Książkę czyta się szybko i z prawdziwą przyjemnością.

Jeżeli jest coś do czego można by się doczepić to okładka, moim zdaniem koszmarna, raczej nie zwrócił bym na nią uwagi na księgarskiej półce. A tobie czytelniku na koniec dam radę, nim sięgniesz po „Złą krew” przeczytaj „Misterioso” czyli pierwszą powieść z cyklu, ja będę musiał zrobić to w odwrotnej kolejności. Drugą z niedogodności jest fakt, że tom trzeci „ Na szczyt góry” przyjdzie nam czekać aż do października 2011. Jeżeli autor jednak utrzyma poziom to z całą pewnością jest na co czekać.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-04-15
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Akta Canaimy
Akta Canaimy
Reyes Calderón
8.8/10

* powieść sensacyjna, trzymająca w napięciu od pierwszej do ostatniej strony * fabuła oparta na prawdziwym skandalu korupcyjnym w Międzynarodowym Funduszu Walutowym * sędzia Lola MacHor rozwiązuje z...

Komentarze
Akta Canaimy
Akta Canaimy
Reyes Calderón
8.8/10
* powieść sensacyjna, trzymająca w napięciu od pierwszej do ostatniej strony * fabuła oparta na prawdziwym skandalu korupcyjnym w Międzynarodowym Funduszu Walutowym * sędzia Lola MacHor rozwiązuje z...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Arne Dahl to pseudonim artystyczny Jana Arnavalda, szwedzkiego pisarza, krytyka teatralnego i literaturoznawcy. Pod własnym nazwiskiem debiutował w 1990 roku. Jako Arne Dahl napisał jedenaście książek...

@Lena173 @Lena173

Thriller „Zła krew” Arne Dahla jest drugą książką z serii o specjalnej jednostce szwedzkiej policji do walki z przestępstwami międzynarodowymi, tzw. Drużynie A. Arne Dahl, naprawdę nazywa się Jan Arna...

@Agnesscorpio @Agnesscorpio

Pozostałe recenzje @blurppp

Niespokojne kości
Rzetelny kryminał w średniowiecznych dekoracjach

W zamkowym szambie zostają przypadkiem odnalezione ludzkie kości, ich zbadanie powierzone zostaje nadwornemu medykowi. Tak mógłbym zacząć recenzję kolejnej z powieści Mar...

Recenzja książki Niespokojne kości
Czas Żniw
Bo najważniejsze jest to co widać dopiero za drugim spojrzeniem

Kilkanaście lat temu przeczytałem duży artkuł pokazujący prawdziwą treść bajek i sławnych powieści. Pamiętam jak odkrywczym było dla mnie odkrycie że „Piękna i bestia” to...

Recenzja książki Czas Żniw

Nowe recenzje

Opowieść o japońskim Nowym Roku
Bogactwo kultury Japonii
@whitedove8:

Ta pozycja to nie jest stricte książka podróżnicza czy biograficzna. Choć oczywiście można w niej znaleźć te elementy, ...

Recenzja książki Opowieść o japońskim Nowym Roku
Jak zostałem premierem. Rozmowy pełne Moralnego Niepokoju.
Na wesoło
@beatazet:

Książka "Jak zostałem premierem. Rozmowy pełne Moralnego Niepokoju" Roberta Górskiego i Mariusza Cieślika to humorystyc...

Recenzja książki Jak zostałem premierem. Rozmowy pełne Moralnego Niepokoju.
Każdy ma swoje Kilimandżaro
Wielkie wyzwania
@beatazet:

„Każdy ma swoje Kilimandżaro” autorstwa Małgorzaty Wach to wzruszająca relacja z niezwykłej wyprawy zorganizowanej prze...

Recenzja książki Każdy ma swoje Kilimandżaro
© 2007 - 2024 nakanapie.pl