Insomnia recenzja

Moja ulubiona autorka powraca... To dzięki Niej powstał ten blog, bo nie potrafiłam przestać myśleć o książce "Co kryją jej oczy" o tym co się wydarzyło i do dzisiejszego dnia porównuje wszystkie thrillery i stwierdzam, że jednak tamten był najlepszy... Czy i tym razem książka mnie zachwyci i zaskoczy?

Poznajemy Emmę, która jest bardzo dobrą panią adwokat z predyspozycjami do awansu. Dwójka dzieci, wspaniały dom i kochający mąż, który nie pracuje zawodowo, a zajmuje się domem. Wszystko wydaje się być idealne... do momentu powrotu do przeszłości i widma zbliżającego się niebezpieczeństwa.

Emma od dziecięcych lat była tą gorszą, nazywaną drugą w pokoleniu - przeklętą... i wydawałoby się że już z tym się oswoiła, ale wraca jej siostra i zbliżają się 40 urodziny Emmy, a to przywołuje paniczny strach przed tym co nieznane.

Zaczyna się niewinnie od bezsenności, potem natrętne myśli i podejrzliwość, że wszyscy są przeciwko niej, luki w pamięci i agresywność. Czy rzeczywiście Emma staje się niepoczytalna i czy może zrobić krzywdę sobie, albo swojej rodzinie?

Zżera mnie ciekawość nie mogę oderwać się od książki, połykam strony i mam coraz więcej pytań na których nie znam odpowiedzi. Szukam winnych, bo jakoś nie chce mi się uwierzyć, że główna bohaterka wariuje. Coś jest jednak bardzo nie tak... Tak jak Emma doszukuje się jakikolwiek poszlak i dowodów - sprawca jest niebezpieczny i pragnie zaszkodzić Emmie jak i jej rodzinie.

Zakończenie... jak zwykle zaskakuje... Nie spodziewałam się... nie doszłam do prawdy... Niektórzy mogą nie polubić tej książki, uznać za bujdę czy farsę, bo tak jak i pierwsza książka autorki ma coś w sobie magicznego, metafizycznego jednak ja uwielbiam takie wątki parapsychologiczne i dla mnie jest jedną z lepszych książek, które przeczytałam do tej pory więc będę ją polecać, tak jak autorkę i Jej dzieła, które powalają i zachwycają. Oj tak ja jestem pod wielkim wrażeniem stylu, akcji i tym, że autorka przede wszystkim zaskakuje... A gdy jest już koniec siedzisz z rozdziawionymi ustami i zastanawiasz się co tu się właśnie wydarzyło...