Szkaradek recenzja

Szkaradek to historia chłopca, który się wyróżnia. Nie jest to jego wina, taki już po prostu jest. Ma zdeformowaną twarz. Z tego powodu jest odrzucony przez rówieśników, nie ma wsparcia, bo dzieci widzą w nim nie kolegę, a potwora. Wyśmiewają go, a także traktują jako okazję do podniesienia swojego statusu społecznego wśród rówieśników. Okrutne, prawda?
Wszystko zmienia się, kiedy otrzymuje książkę. Skojarzyło mi się to od razu z "Niekończącą się historią". Mamy zatem przeniesienie do epoki średniowiecza, a Wojtek staje się Wojciechem, giermkiem rycerza Dobromira. Imię znaczące. Tutaj odkrywa, kim tak naprawdę jest, poznaje ciekawostki z epoki, a przede wszystkim przechodzi przemianę wewnętrzną, buduje swoją pewność siebie i odkrywa, co tak naprawdę jest ważne w naszym życiu.
Objętościowo ta książka mnie zaskoczyła. Młody czytelnik niekoniecznie będzie chciał przeczytać coś tak długiego, ani nie jest lekturą. Okładka jest prosta, ale sympatyczna. Brakuje mi tego czegoś, co przekonuje do lektury. Może będzie to czyjaś uwaga? Książka nie jest wyłącznie dla młodej osoby, sięgnąć po nią mogą także starsi, a również się nie zawiodą.
Chłopiec jest młody, całe życie przed nim, ale już ma za sobą wiele nieprzyjemnych sytuacji. To buduje w czytelniku chęć pomocy bohaterowi i myśl: gdybym tam była, nie spotkałoby cię to. Taka identyfikacja powoduje, że lektura wciąga od pierwszej strony.
Nie jest to lektura do końca przyjemna, pozostawia w czytelniku gorycz, bo życie nie jest sprawiedliwe. Ale dlaczego spotyka to tak młode osoby? Dokąd zmierza ten świat, że jesteśmy tak okrutni wobec siebie? Wojtek się wyróżnia i dlatego nie pasuje do środowiska, które zna go jako tytułowego Szkaradka. Rozejrzyjmy się, bo może wokół nas jest właśnie taki chłopczyk, który potrzebuje naszej pomocy?
Książka skłania do refleksji i dyskusji z dziećmi na temat tolerancji oraz mądrej pomocy. Niewątpliwie nie jest dla każdego, ale ma w sobie atmosferę średniowiecza z jednej strony, a problemy współczesnej młodzieży z drugiej.

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl, za co dziękuję.