Po przeczytaniu "Kodu Leonardo da Vinci", "Aniołów i demonów" oraz "Zaginionego symbolu" postanowiłem przeczytać "Inferno" Dana Browna. Jest to jak na razie ostatnia część serii z Robertem Langdonem w roli głównej. Muszę przyznać, że Brown potrafi wciągnąć czytelnika. Do tego chęć przeczytania książki podsycił fakt, że powieść ta powiązana jest z "Piekłem" Dantego. Bardzo dobre w takich książkach jest to, że autor umiejętnie miesza fakty z fikcją literacką, otwierając w ten sposób furtkę do tworzenia teorii spiskowych, co bardziej podsyca atmosferę.
Nim Robert Langdon rzuci się tradycyjnie w wir poszukiwań, będzie musiał dociec tego, co stało się z nim wcześniej, niczym obudził się w tajemniczym szpitalu. Nie pamięta w jaki sposób się w nim znalazł, na dodatek w kieszeni swojej marynarki znajduje tajemniczy przedmiot, od którego wszystko się zacznie, albo może już się zaczęło. Nie wie jeszcze, że ów przedmiot stanie się źródłem kłopotów a przy okazji miłą przygodą.
Gdy do Langdona dociera fakt, iż jest on w niebezpieczeństwie próbuje uciec. Zupełnie bezinteresownej pomocy udziela mu lekarz Sienna Brooks, która jest pracownicą szpitala. Budzi to początkowo podejrzenia Langdona, czy rzeczywiście stoi ona po jego stronie?
Jak się okazuje ucieczka jest pierwszym krokiem do rozwiązania zagadki. Podpowiedzią staje się kilka wersetów "Boskiej Komedii" Dantego. Tutaj także Brown zabiera nas w świat pełen symboli, wielkich niewiadomych dbając przy tym o szczegóły.
Książkę można podzielić na trzy części. Część pierwsza, czyli rozwój akcji osadzonej we Florencji, okres kiedy Langdon w towarzystwie Brooks rozpoczyna dochodzenie i demaskuje spisek terrorystyczny zorganizowany przez biochemika i miliardera Bertranda Zobrista. Jego celem jest zmniejszenie liczby ludności na świecie. Zagadka, którą musi rozwiązać Langdon przypomina globalny spisek.
Druga część, czyli apogeum, gdzie miejscem akcji jest Wenecja. Tutaj Langdon zostaje zaakceptowany przez członków grupy, którzy informują go o swojej działalności. Główny bohater dowiaduje się, że padł ofiarą spiskowców, którzy wykorzystalo go do własnych celów. Jednocześnie Sienna Brooks okazuje się być podwójną agentką. W tym momencie powieść nabiera cech thrillera szpiegowskiego.
Cześć trzecia, którą jest rozwiązanie akcji, która jest osadzona w Stambule. To tutaj następuje ostateczne rozwiązanie zagadki. Tu detektym odkrywa, jakie jest rzeczywiste zagrożenie biologiczne. Broń biologiczna zaprojektowana przez Zobrista to tytułowe "Inferno". Jak zakończy się przygoda Roberta Langdona oczywiście wam nie zdradzę. Powiem tylko, że można się mocno zdziwić.
Książka jest warta polecenia, zwłaszcza, że w październiku ukaże się ekranizacja tej książki. Niczym się ją obejrzy, myślę, że najpierw warto przeczytać książkę.