Nigdzie indziej recenzja

Indiańska głowa

Autor: @pod_lasem_czytane ·2 minuty
2019-06-04
1 komentarz
2 Polubienia
Ilu z nas kiedy myśli o Stanach Zjednoczonych Ameryki wysnuwa wizję niczym z bajki.
Kraj wielkich możliwości, wielkich nadziei i... wolności. 
Kiedy jednak zajrzymy w karty historii - to ten wyśniony świat, zatrzęsie się w posadach. 
Nigdy nie mogłam zrozumieć fenomenu Święta Dziękczynienia - bo jak bawić się i jeść na kanwie wspomnienia śmierci? 
Przez ponad 500 lat zniszczono prawie całą nację rdzennych mieszkańców Ameryki, ale czy to koło się zatrzymało?
Naród, który nadal trwa, po wiekach wymazywania go z historii świata, do sprowadzenia go do wizerunku kolorowej "indiańskiej głowy", naród który toczy choroba. Rana, którą trawi zakażenie, rak...
Tommy Orange napisał książkę o zwykłych niezwykłych ludziach. O ich codzienności, o życiu, które choć odbywa się pod sztandarem idei świetności dalekie jest od snu. Opisał losy dwunastu postaci na wzór jednego z projektów prowadzonych przez bohatera, tejże powieści - na wzór storytellingu. Kiedy zagłębiamy się w tekst możemy poczuć się jak podczas oglądania dokumentu, w którym zwykły człowiek, opowiada o tym, co spotkało go w całym życiu, czy też podczas spaceru po parkingu. 
To historie potomków rdzennych mieszkańców Ameryki, którzy mówiąc wprost - są Indianami - przebranymi za Indian, którzy to spotykają się na Zjazdach Plemiennych, tak naprawdę nie potrafiącymi określić po co to robią i czym dla nich takie spotkanie jest.
Na początku podrozdziały są dłuższe, zdają się niepowiązane. Im bardziej zagłębiamy się w historię tym opowieści stają się krótsze, postaci zaczynają pasować do układanki, a wszystko dąży do Zjazdu Plemiennego na stadionie Oakland, który stanie się areną zarówno wzruszających spotkań po latach, jak krwawych wydarzeń. Mimo tego, że autor przedstawia tragizm Indianina skazanego na mieszkanie w wielkim mieście, to nie raz uśmiechniemy się pod nosem z zastosowanych metafor, a opisywane sytuacje odniesiemy  do własnego życia, bo komu z nas nie zdawało się raz czy dwa, że nie pasuje do świata,w którym żyje?

Próbuję znaleźć odpowiednie określenie dla tej powieści, ale każde wydaje mi się zbyt małe lub niewłaściwe. Podobnie mam z oceną - może zbyt mocno trafia do mnie taka tematyka.
To ważna książka, taka którą powinniśmy przeczytać, by nie odwracać już wzroku i nie twierdzić, że to nie moja sprawa i nie moja wina. To nasza sprawa i nasza wina.
Nas wszystkich - tego jak zawiedliśmy i jak nadal zawodzimy jako... ludzie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-06-04
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nigdzie indziej
Nigdzie indziej
Tommy Orange
7.6/10

Nigdzie indziej to wielopokoleniowa opowieść o przemocy i regeneracji, pamięci i tożsamości, jak również pięknie i rozpaczy, które wplecione są w dzieje rdzennych mieszkańców Ameryki Tommy Orange ...

Komentarze
@w.moich.kregach
@w.moich.kregach · ponad 5 lat temu
Koniecznie muszę przeczytać tę książkę, bo jej opis brzmi ciekawie 😊
× 1
@pod_lasem_czytane
@pod_lasem_czytane · ponad 5 lat temu
To naprawdę dobry pomysł :)
Nigdzie indziej
Nigdzie indziej
Tommy Orange
7.6/10
Nigdzie indziej to wielopokoleniowa opowieść o przemocy i regeneracji, pamięci i tożsamości, jak również pięknie i rozpaczy, które wplecione są w dzieje rdzennych mieszkańców Ameryki Tommy Orange ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Rana, jaką nam zadano, kiedy pojawili się tutaj biali ludzie i odebrali nam wszystko to, co nam odebrali, nigdy się nie zagoiła. W taką nieleczoną ranę zwykle wdaje się zakażenie." Cytat z książki, ...

@mommythereader @mommythereader

"Nigdzie indziej" nie jest lekką, prostą i łatwą historią. Czytając ją trzeba być skupionym, czytać między wierszami i analizować. To opowieść wielopokoleniowa, o pochodzeniu, walce o tożsamość, prze...

@w.moich.kregach @w.moich.kregach

Pozostałe recenzje @pod_lasem_czytane

Przełęcz Diatłowa. Tajemnica dziewięciorga
Było ich dziewięcioro

Historia tragedii na Przełęczy Diatłowa nie jest mi tematem kompletnie obcym. Co jakiś czas wracam do niej myślami. "Przyciąga nas to, co dręczy nasze sumienie". Anna ...

Recenzja książki Przełęcz Diatłowa. Tajemnica dziewięciorga
Krok trzeci
Kiedy myślisz, że wiesz wszystko...

"Lubiła kochankę męża. Nie miała jednak pojęcia, co stało się z jej ciałem." Tyle właśnie powinien wiedzieć o fabule czytelnik, który postanowił przeczytać "Krok...

Recenzja książki Krok trzeci

Nowe recenzje

Dziewczyna Szamana
Oczy szeroko otwarte
@spiewajacab...:

Pewnego dnia siostra Niki, Klara, znika bez śladu. W okolicy grasuje seryjny morderca. Policja bagatelizuje sprawę, Nik...

Recenzja książki Dziewczyna Szamana
Tymek i Mistrz. Strachy na lachy
Humor, magia, przygoda i komiksowa jakość!
@Uleczka448:

Mówiąc kolokwialnie... – „Tymek i Mistrz rządzą”! Rządzą, czyli stanowią jedną z najciekawszych par komiksowej sztuki d...

Recenzja książki Tymek i Mistrz. Strachy na lachy
Miłość i inne słowa
Najsłabsza książka autorek
@Kantorek90:

Christina Lauren to pseudonim duetu amerykańskich pisarek, Christiny Hobbs i Lauren Bilings, których książki uwielbiam,...

Recenzja książki Miłość i inne słowa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl