Schronisko recenzja

Zapewne znacie to uczucie, gdy kończąc książkę jesteście w stanie powiedzieć tylko WOW! TAK! TO BYŁO FASCYNUJĄCE! Tak miałam w przypadku jednej z lutowych premier. Wydawnictwo zapowiadało świetny thriller i taki właśnie dostałam. Niepokojący, mroczny i wciągający. Sam Lloyd wciągnął mnie w tą grę i sprytnie przykuł moją uwagę. Wprost nie mogę uwierzyć, że to debiut.

„Schronisko” ma swój niepowtarzalny klimat, pełen niejasności, zwrotów i zaskakujących rozwiązań. Od początku czułam, że zło czai się na następnej stronie, że rozpoczęta gra i każdy ruch bohaterów jest jak partia szachów. Każda błędna decyzja, każdy fałszywy krok może być bardzo kosztowny. Dodatkowo napięcie i ciekawość podkręca sam autor snując niezwykle ciekawą narrację, która przedstawia nam toczące się wydarzenia z perspektywy trzech osób. Atmosferę podsyca też wprowadzenie baśniowych wątków, które daje złudne poczucie przewidzenia fabuły i zakończenia. Wkraczając do Lasu Pamięci miałam ciarki na plecach, czułam, że atmosfera grozy gęstnieje z każdą stroną a obezwładniająca mgła trzyma mnie w zawieszeniu, które sprawiło, ze nie byłam w stanie odłożyć książki. Perspektywa obserwacji zaburzonego umysłu jednego z bohaterów, gdzie to, co prawdziwe i nierealne przenika i zaciera granice była dla mnie wprost genialna.

Dobry thriller, to również wyjątkowe postaci, które wyróżniają się z tłumu i przyciągają swoją osobowością. W tej książce mamy ich aż trzy. Elissa, trzynastoletnia dziewczynka, która zaskakuje dojrzałością i ponadprzeciętną inteligencją. Elijah o niezwykle złożonej osobowości, który budzi skrajne emocje. Nadinspektor Mairead, która nie ustaje w poszukiwaniach mimo osobistych dramatów. Każda z postaci jest wyjątkowa i niezwykle istotna w całej historii.

„Schronisko” to nie jest klasyczny thriller. To obietnica czegoś nowego, co wychodzi poza utarte schematy. Czuć innowacyjne rozwiązanie i ciekawe pomysły. To jedna z lepszych historii jakie dotychczas czytałam. Wciąż jestem pod wrażeniem! To trzeba przeczytać. Trzeba dać się zaskoczyć . Trzeba poczuć ten klimat i emocje. Tylko w taki sposób możecie sprawdzić jakie tajemnice skrywa Las Pamięci i czym jest „kataklizm w głowie.