Żelazny kostur recenzja

Ilia Muromiec - Bohatyr

Autor: @funcia ·2 minuty
2012-10-08
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Cervenak serwuje nam nieco inną fantastykę niż ta, z która spotykamy się na co dzień. Wizja Bohatyra, który funkcojnował gdzieś obok nas, wśród naszych południowych sąsiadów to dla mnie coś nowego i dla mnie bardzo pociągającego. Pytanie pozostawało jedno - czy i tym razem autor porwie mnie swoją wizją?
Wiem, można to uznać za pytanie retoryczne ponieważ gdy już raz zakocham się w jakimś autorze trudno mi jest podejść sceptycznie do kolejnej książki.
Mimo wszystko zaczynając lekturę "Żelaznego kostura" czułam pewne obawy. Bardzo szybko jednak się ich pozbyłam ponieważ autor cyklu kupił mnie już na samym początku sceną z ogniskiem.Nie będę się rozpisywać. Napisze tylko jedno - scena skaczącego przez ogień kaleki naprawdę chwyciła mnie za serce. Później wszystko już potoczyło się samo i nagle okazało się, że czytam ostatnie kartki książki... Byłam zła i rozczarowana, ze wszystko się skończyło i przyjdzie mi czekać na kolejny tom.

Z "Żelaznym kosturem" jest trochę tak jak z książkami Cornwella. Bohaterowie nie są idealni, wręcz przeciwnie autor już na samym początku ukazuje nam ich wady czy słabości. Bohatyrzy to przecież najeźdźcy i zdobywcy, którzy chcą sobie podporządkować inny naród. Stąd początkowe rozterki Ilji Muromca, który przez najeźdźców stracił wszystko - ukochaną, rodzinę (jaka była taka była ale zawsze to najbliżsi) oraz wioskę. Nie chcąc jednak być samotnym wilkiem i zdając sobie sprawę z tego, ze sam niewiele zdziała wybiera mniejsze zło i dołącza do Kijowian. W wyborze wspierają go słowiańscy bogowie.
I o to właśnie chodzi - "nasi" bogowie, nasze klimaty oraz magia. To recepta na naprawdę dobre fantasy.Cieszy mnie to, ze nie ma tu elfów, krasnoludów i innych stworzeń znanych z powieści tego typu. Jednak świat przedstawiony w książce pełen jest magii i genialnie wykreowany. Zdecydowanie można go uznać za mocną stronę książki.
Podobnie jest z bohaterami, którzy są przez autora dosłownie dopieszczeni. Cała drużyna bohatyrów to genialne zarysowane postaci, które są tak różne i tak podobne jednocześnie.
Ilja - świeżo upieczony bohatyr, który targany jest wieloma rozterkami. Jegor - katolik, który nie koniecznie w każdym momencie jest wierny temu co nakazuje jego religia. Wołch- czarownik wierny dawnym bogom, czasem dość niepokorny.Wiele można by też napisać o Mikule Sielaninowiczu oraz samym księciu Światogorze, który choć jest najeźdźcą zdobywa sympatię czytelnika.

Nie ma co się rozpisywać, bowiem każdy z fanów fantasy sam wyrobi obie opinie na temat nie tylko książki ale i cyklu i wierzę, że większość z nich przepadnie podczas lektury pierwszego tomu. "Żelazny kostur" bowiem to nie kolejne sztampowe fantasy. Juraj Cervenak zafundował nam wspaniałą przygodę oraz klimaty godne największych mistrzów gatunku.
Jedyne zastrzeżenie mam do zakończenia książki. Jak tak można!? W takim momencie! Oj autor zadbał o to żebyśmy skręcali się z ciekawości oczekując na kolejny tom.

Polecam wszystkim fanom gatunku i każdemu, kto ceni sobie dobrą książkę.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Żelazny kostur
2 wydania
Żelazny kostur
Juraj Červenák
6.2/10

Nota wydawcy: Z KRWI BOGÓW RODZI SIĘLEGENDA Mroczna, napisana z rozmachem, historyczna fantasy, ukazująca dzieje wczesnośredniowiecznej Rusi. Magia, szczęk mieczy, pogańscy bogowie, zdrada i przeznacz...

Komentarze
Żelazny kostur
2 wydania
Żelazny kostur
Juraj Červenák
6.2/10
Nota wydawcy: Z KRWI BOGÓW RODZI SIĘLEGENDA Mroczna, napisana z rozmachem, historyczna fantasy, ukazująca dzieje wczesnośredniowiecznej Rusi. Magia, szczęk mieczy, pogańscy bogowie, zdrada i przeznacz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Bohatyr: Żelazny kostur" składa się z wartościowej, oryginalnej, przepełnionej fantastyką i epokowymi postaciami fabuły, przynajmniej na początku, w dalszej części autorowi wyczerpały się pomysły i...

@Ledina @Ledina

Kilka miesięcy temu pisałam o, otwierającej serię Czarnoksiężnik, powieści Władca wilków. Książka tak bardzo przypadła mi do gustu, że nie tylko z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy, ale również n...

@la_pinguin @la_pinguin

Pozostałe recenzje @funcia

Strych Tesli
Fajna przygoda na strychu Tesli.

"Strych Tesli" to zdecydowanie nie jest książka jakich wiele. Ostatnimi czasy czytałam wiele młodzieżówek i wierzcie mi - ta wyróżnia się bardzo pozytywnie na tle innych....

Recenzja książki Strych Tesli
S.E.K.R.E.T.
Bez skrepowania, bez granic, bez wstydu...

Biorąc do ręki "S.E.K.R.E.T" miałam cicha nadzieję, że będzie to książka lepsza od przereklamowanego Greya. W zasadzie nie mogę napisać, że nie była, bo zaintrygowała mni...

Recenzja książki S.E.K.R.E.T.

Nowe recenzje

Skradziona młodość
Skradziona młodość
@mikka138:

Pisanie o historii i o osobach, które przez wojnę przeszły piekło na ziemi nigdy nie jest łatwe i przyjemne. Mimo, że l...

Recenzja książki Skradziona młodość
Trzy siostry. Burza
Za dużo zaskoczeń
@paulina0944:

W Koniecpolska się dzieje. Siostry dalej walczą, by wszystko wyremontować. Jednak w tym miejscu ludziom los nie sprzyja...

Recenzja książki Trzy siostry. Burza
Licencja na czarowanie
Genialny debiut
@paulina0944:

Arleta bardzo chciałaby żeby wreszcie dopisało jej szczęście. Na jej nieszczęście od zawsze towarzyszy jej pech. Ucieka...

Recenzja książki Licencja na czarowanie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl