Do niewidzenia do niejutra recenzja

Igranie ze słowem bywa intrygujące ...

Autor: @malgosialegn ·2 minuty
2021-05-02
Skomentuj
1 Polubienie
Jestem zaskoczona tą pozycją. Aż mnie zatkało i trudno jest mi sięgnąć po pióro. A już napisać kilka słów to nie lada wyzwanie. Sama nie wiem, co sądzę o tej lekturze. Dziwna i nowatorska, zdecydowanie ekscentryczna, ale swym przekazem wiele mądrego stara się nam uzmysłowić. Akcja minimalistyczna i skąpa, zakreślona w małym mieszkaniu, przy obecności dwóch obcych sobie osób. Dwie osoby, jedna noc. Ona – młoda studentka, on – znacznie starszy od niej Profesor. Przypadkowe spotkanie zwieńczone wspólnie spędzoną nocą. I nocna zabawa metaforycznym mówionym słowem. Bohaterowie bardzo odważnie i umiejętnie bawią się językiem, nadają mu szczypty pikanterii i sarkazmu. Igrają ze słowem jak z niebezpiecznym ogniem, strach myśleć, jaki może być efekt nieposkromionych i wyolbrzymionych chęci. A między nimi delikatnie wibruje oddech śmierci, niewidoczny, ale zdecydowanie odczuwalny i słyszany. Tym bardziej, że ten trudny temat jest przez nich wywołany i szeroko dyskutowany.
Do niewidzenia, do niejutra to na wskroś wysublimowany obraz luźnych relacji damsko-męskich, naznaczony ostrożnością i niepewnością. To historia bólu i traumy, lęku i strachu przed dniem następnym. Miłość też przenika z tej relacji, ale nie w takiej okrasie, do jakiej już się przyzwyczailiśmy. Inne odcienie i barwy uczuć autorka wydobywa na powierzchnię i się nimi ulotnie zabawia. Mamy też obraz grzeszących ciał, splątanych nieokiełznanym pożądaniem i namiętnością.
Pierwsze skrzypce w tej opowieści nie stanowi opowiedziana bardzo skąpa historia, ale to, jak ona została opowiedziana. Jakiej formy autorka użyła, jak się zabawiała i manipulowała językiem, jakie środki stylistyczne stosowała. To jest wartość tej lektury. To na niej należy się skupić. Fabuła stanowi tylko tło do słownych potyczek całkiem obcych sobie bohaterów. Jednym słowem „gra słów” to kwintesencja tej opowieści. Chwilami smaczna i intrygująca, czasami denerwująca i zbyt wysublimowana.
Nie jest to łatwa lektura, na jeden wieczór. Nią trzeba się powoli delektować i przyswajać sobie. Już sam fakt, że czyta się powoli i dość trudno, za tym przemawia. Czy tak książka zrobiła na mnie wrażenie? Na pewno mnie zaskoczyła, zwłaszcza formą przekazu i stylem, ale byłam przygotowana ne większe emocje i przeżycia. Czy to otrzymałam? Niezupełnie. Euforii nie odczuwałam, moje emocje zostały wzięte w ryzy i autorka nie pozwoliła im na dłużej we mnie zagościć.
Czy jest godna uwagi? Na pewno jest zdecydowanie odmienna od lektur, które czytam codziennie. Nietuzinkowa. Inna. Uszczypliwa. Skłaniająca do refleksji. Co świadczy o jej odmienności? Przekonaj się sam …

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Do niewidzenia do niejutra
Do niewidzenia do niejutra
Joanna Bartoń
6/10

Kobieta, mężczyzna, dwupokojowe mieszkanie, jedna doba – można by rzec: mocno ograniczona czasem i przestrzenią akcja. I byłaby to nawet prawda, gdyby bohaterowie, opowiadając siebie, raz po raz tych...

Komentarze
Do niewidzenia do niejutra
Do niewidzenia do niejutra
Joanna Bartoń
6/10
Kobieta, mężczyzna, dwupokojowe mieszkanie, jedna doba – można by rzec: mocno ograniczona czasem i przestrzenią akcja. I byłaby to nawet prawda, gdyby bohaterowie, opowiadając siebie, raz po raz tych...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @malgosialegn

Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Uwaga! Intrygujące buntowniczki nadchodzą!

Każda z nas ma w sobie coś w łobuziary. Może nawet o tym nie wie, ale po przeczytaniu tej lektury znajdzie wiele takich cech. A Ty z która łobuziarą literacką się utożsa...

Recenzja książki Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Nie musisz być szalony, żeby tu pracować
Okej, panie psychiatro, jaki jest klucz do szczęścia?

W dzisiejszym czasach obserwuje się, że coraz więcej osób korzysta z pomocy psychiatry. Czy to czasy, w jakich żyjemy, czy to presja na bycie najlepszym, czy też słaba p...

Recenzja książki Nie musisz być szalony, żeby tu pracować

Nowe recenzje

Morze naszych tajemnic
Tajemnice, niedomówienia
@dosia1709:

Przeprowadzka z Gdyni do Katowic nie była, tym o czym zawsze marzyła Eliza. Niestety życie pisze różne scenariusze i cz...

Recenzja książki Morze naszych tajemnic
Peter Jackson i jego Śródziemie
Tolkien i Jackson - bracia różnych epok
@melkart002:

Kto z nas nie czytał „Władcy Pierścienia” Tolkiena? Kto z nas nie oglądał ekranizacji tego dzieła, które wyszło spod rą...

Recenzja książki Peter Jackson i jego Śródziemie
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Kluski pod stołem
@melkart002:

Powieść „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” jest taką swoistą diagnozą stanu moralnego i społecznego ludzkości. Jednym z w...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
© 2007 - 2024 nakanapie.pl