Zagrywka recenzja

Jest to bardzo fajna, lekka i ciekawa książka, którą czytało mi się dosyć szybko i przyjemnie. Znajdziecie tu wiele zwrotów akcji, zagadek i pikantne sceny. W tej powieści naprawdę dużo się dzieje. Bohaterowie są dobrze rozwinięci, sympatyczni a kilku z nich nawet polubiłam. Muszę przyznać, że scena próby gwałtu mną wstrząsnęła i długo nie mogłam o niej zapomnieć. Nawet przez kilka dni mi się śniła. Takie rzeczy mocno przeżywam a później wyrzucić taki obraz z głowy jest mi niezwykle ciężko.
Po mimo, że jest to romans sportowy i królują tu zawodnicy NBA, to niewiele przeczytacie o tej dyscyplinie. Ta powieść skupia się głównie na napalonych sportowcach koszykówki, którzy w głowie mają tylko imprezy i kobiety. Jednak oprócz namiętności, pożądania, seksu i zabaw znajdziecie tu także rozpacz, cierpienie oraz ból. Przeżyć, przemyśleń i natłoku myśli wam nie zabraknie.
Abigail to piękna, ambitna, silna, dwudziestoczteroletnia kobieta, która jest prezesem klubu sportowego. Niby jest prostolinijną, wiedzącą czego chce osobą, jednak jej charakter jest skomplikowany i ciężki do zrozumienia. Mieszka w cudownym apartamencie na Manhattanie, jest poważanai ceniona w firmie i z pozoru wydaje się być w miarę szczęśliwa. Jej spokój ducha zakłóca pojawienie się nowego zawodnika Jacoba. Jest on związany z jej przeszłością, o której wydawało się, że zdążyła już zapomnieć i ukryć na dnie duszy. Na szczęście mężczyzna nie pamięta dziewczyny...
Czy bohaterka otworzy się jeszcze kiedyś przed mężczyzną i pozwoli skruszyć skorupę, którą się otoczyła? Kto namiesza w życiu Abi? Jakie tajemnice skrywa ta dziewczyna?
Czytając tę lekturę zdarzało mi się wybuchnąć salwą śmiechu. Cięty, wręcz pyskaty język bohaterki powodował komiczne sytuacje, gdzie ciężko było mi zachować powagę. Ciekawi mnie kolejna książka z tej serii, która ma się ukazać. Może będzie jeszcze ciekawsza? Ja nie mogę się już doczekać. Jeśli macie ochotę na lekką powieść na jeden wieczór to polecam Wam właśnie tę. Przy takiej książce warto umilić sobie czas.