Promyczek na święta recenzja

Idealna książka na grudniowe dni

Autor: @rudemysli71 ·3 minuty
2021-12-19
Skomentuj
4 Polubienia

Wydawnictwa jak każdego roku zasypują czytelników świątecznymi tytułami i tak sobie pomyślałam, że gdybym chciała wszystkie przeczytać to z pewnością zastałaby mnie Wielkanoc. Kiedyś mnie to irytowało, że wszyscy muszą pisać ckliwie, ciepło i koniecznie ze szczęśliwym zakończeniem. Chyba dojrzałam i się zestarzałam, bo z ogromną przyjemnością sięgam po świąteczne lektury. Boże Narodzenie jest specyficzne, rodzinne i na samą myśl o świętach robi mi się cieplej na sercu. To chyba rzeczywiście jedyny dzień w roku, w którym milkną wszelkie spory ( pomijając polityków oczywiście). Fajnie jest w ferworze gotowania, sprzątania i pieczenia przysiąść sobie na chwilę z optymistyczną lekturą, która jeszcze bardzie nastraja na święta. Grudzień to mój ulubiony miesiąc w roku i chociaż nie pamiętam już białych świąt to chociaż mam okazję poczytać o śniegu w książkach.
Sięgnęłam po najnowszą propozycję Klaudii Bianek, bo jak zwykle urzekła mnie okładka. Jako miłośniczka i posiadaczka siedmiu futrzastych i mruczących czworonogów nie mogłam przejść obok tej pozycji obojętnie. Moje wszystkie chłopaki są ze schroniska, a najstarsza siedemnastoletnia Dasza została zabrana z wiejskiej stodoły. Wszystkie zostały uratowane przed schroniskiem i chociaż czasami mam ochotę je udusić i wystawić za balkon to nie żałuję naszego wyboru. Mój mąż mówi, że wszystkich kotów nie uratuję, ale chociaż paru mogę zapewnić lepszy byt i ciepły kąt.
Klaudia Bianek zabiera nas do Zielonego Zakątka - gospodarstwa agroturystycznego, które prowadzi małżeństwo Troczów. Małżeństwo lata młodości ma już za sobą, a ich jedyna córka wyjechała do Londynu. W prowadzeniu gospodarstwa właścicielom pomagają: Marcelina, Hania i Kajetan. Młodzi ludzie są zaangażowani w swoją pracę i czują się tutaj jak w domu. To pełni pasji i wrażliwości młodzi ludzie.
Marcelina mieszka z matka i wiecznie sprawiającym kłopoty młodszym bratem. Jest też posiadaczką dwóch niesfornych kotów, które znalazła w stodole Zielonego Zakątka i pokochała całym sercem. Jest gotowa zrobić dla nich wszystko, a w obliczu pojawiającej się choroby staje dosłownie na rzęsach i nie szczędzi ostatnich pieniędzy, aby pomóc Promyczkowi.
Hania mieszka z niepełnosprawnym ojcem. Swoje życie dzieli na pracę i opiekę nad tatą, który po śmierci matki jest dla niej jedyną rodziną. To miła i nieśmiała dziewczyna, która polubiłam od pierwszej strony.
Jest i Kajetan, pełen empatii młody człowiek, który od lat skrycie kocha się w Hani, ale nie ma odwagi wyznać jej co czuje z obawy przed odrzuceniem.
Losy naszych bohaterów przeplatają się w Zielonym Zakątku od 1 do 24 grudnia. Promyczek na święta jest jak kalendarz adwentowy, który miałam zamiar sobie dawkować i czytać rozdział każdego dnia grudnia. Niestety postanowienia sobie, a zachłanność czytelnicza sobie. Niestety nie wytrzymałam i przeczytałam książkę w ciągu dwóch dni, bo ta książka była najzwyczajniej dobra. Mądra, ciepła, romantyczna i skrząca się śniegiem. Czas płynie tutaj powoli, pachnie choinką i lasem, uszkami i grzybami. Są dobrzy ludzie i zwierzęta: Promyczek, który zmaga się z ciężka chorobą i Dropsik, który chociaż psoci to tęskni za bratem Jest emocjonalnie i wzruszająco. Jest zwyczajnie i swojsko.
Promyczek na święta to książka idealna, która wciąga od pierwszej strony. To idealna lektura na świąteczny wieczór, w której akcja chociaż toczy się nieśpiesznie to sprawia, że czujemy się jak w siebie. Mnie ta książka oczarowała i nie ukrywam, że nie zabrakło też łez. To książka zarówno dla miłośników romantycznych opowieści jak i tych, dla których los zwierząt nie jest obojętny. To książka o dobrych ludziach, których nie brakuje obok nas, o miłości, tęsknocie i niepewności w obliczu choroby. Grudzień to czas cudów i tych cudów nie zabrakło w najnowszej książce Klaudii Bianek. Jeśli jeszcze nie czytaliście Promyczka na święta to zróbcie to koniecznie i z pewnością nie pożałujecie swojego wyboru. Zróbcie to jednak po wielkich przygotowaniach, bo książka tak wciąga, że zapomnicie o bożym świecie.
Polecam serdecznie!!!
Ten Promyczek na okładce wygląda zupełnie jak mój Benedykt, który tez ostatnio niedomaga:(


Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-12-19
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Promyczek na święta
Promyczek na święta
Klaudia Bianek
7.3/10

W grudniu, najbardziej magicznym z miesięcy w roku, wszystko wydaje się możliwe. A przecież zwykle nie potrzeba wiele, by być szczęśliwym… Czasem wystarczy tylko zasiąść przy jednym stole.Zielony Zak...

Komentarze
Promyczek na święta
Promyczek na święta
Klaudia Bianek
7.3/10
W grudniu, najbardziej magicznym z miesięcy w roku, wszystko wydaje się możliwe. A przecież zwykle nie potrzeba wiele, by być szczęśliwym… Czasem wystarczy tylko zasiąść przy jednym stole.Zielony Zak...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W ,,Zielonym zakątku" zawsze panuje ciepła, rodzinna atmosfera. Bożena i Leon, małżeństwo w starszym wieku, wkładają całe swoje serca w to wyjątkowe miejsce, aby ich gospodarstwo agroturystyczne dawa...

@pliszka.literacka @pliszka.literacka

"Promyczek na święta" to świąteczna propozycja od Klaudii Bianek. Bożena i Leona Trocz to właściciele gospodarstwa agroturystycznego "Zielony Zakątek". Małżeństwo jak, co roku prężnie przygotowuje s...

@moj.ksiazkowy.raj @moj.ksiazkowy.raj

Pozostałe recenzje @rudemysli71

Niemiecka żona
Niemiecka żona

Wiadomo, że jak książka dotyczy II wojny światowej i obozów to wcześniej czy później ją przeczytam. Ostatnio w Klubie Recenzenta serwisu nakanapie.pl była Niemiecka żona...

Recenzja książki Niemiecka żona
Narkoza
Narkoza

Po książkę Rafała Artymicza Narkoza trafiłam zupełnie przez przypadek. Jak wiecie kocham debiuty, a Narkoza właśnie nim jest, więc nie mogłam jej nie przeczytać. Początk...

Recenzja książki Narkoza

Nowe recenzje

Nie ma kto pisać do pułkownika
Życie na zgliszczach rewolucji
@DZIKA_BESTIA:

Krótkie i bez ceregieli. Wprost do celu. Portret pułkownika i jego żony po klęsce rewolucji. Portret nędzarzy, choć dum...

Recenzja książki Nie ma kto pisać do pułkownika
Dziennik pokojówki
Jak daleko się posuniesz, aby chronić sekret, k...
@pannajagiel...:

Opis: Czy myślisz, że znasz tę idealną rodzinę z najbogatszego domu przy twojej ulicy? Nie próbuj im zazdrościć, bo za...

Recenzja książki Dziennik pokojówki
Zygmunt III Waza
Pisząc biografię w sytuacji, gdy nie ma się umi...
@Bartlox:

Ta książka ma bardzo źle zrobiony rytm. I nie mam tu na myśli faktu, że np. Zygmunta poznajemy już jako dorosłego fac...

Recenzja książki Zygmunt III Waza
© 2007 - 2024 nakanapie.pl