"I tak dalej" to debiutancka powieść Wiktora Orła, który jest założycielem Portalu Pisarskiego. Przyznam szczerze, że nie wiedziałem jak podejść do tej książki. Na pierwszej stronie autor wita czytelnika słowami mówiącymi, że życie jest darem gówna i życzy smacznego. Z kolei na odwrocie książki jest napisane : fascynujący szkic socjologiczny młodych Polaków. Jak to bywa przed przeczytaniem tego typu książek, zastanawiałem się, czy spełni ona moje czytelnicze oczekiwania.
Głównym bohaterem powieści jest Karol, którego poznajemy w knajpie przy piwie. Nie jest to przypadek, bowiem bary i speluny będą nam od tej pory towarzyszyć cały czas. Atmosfera będzie duszna od papierosowego dymu, woni alkoholu i narkotyków. Wszystko to wraz z opisanymi miejscami będzie wywoływało uczucie niesmaku i jednocześnie fascynacji.
Książka ta nie jest obszerna i na pierwszy rzut oka może się wydawać, że brak jest w niej treści. Nic bardziej mylnego. Czerpiemy tutaj wszystko dużymi haustami, gonimy za bohaterem. Wydaje się nam, że jesteśmy już blisko, ale nagle wszystko się zmienia, przestajemy się w tym odnajdywać. Autor stworzył powieść, która szokuje, jest tu naprawdę kontrowersyjnie. Destruktywni bohaterzy, szalone wydarzenia oraz to poczucie dezorientacji - picie, ćpanie, palenie, seks. Rodzi się pytanie: Gdzie się budzę? Co robiłem? Po takich maratonach może się ono przekształcić w pytanie: Czy jeszcze się obudzę? Całkowity chaos, wulgarny język - to wszystko niesie ze sobą ta książka.
Historia jest zawiła. Nawet po przeczytaniu zostawia nas w całkowitej dezorientacji. Można powiedzieć, że takie właśnie jest życie głównego bohatera. Wydarzenia prowadzą go do destrukcji, ale to od niego zależy, czy będzie się w tym pogrążał, czy nie. Każdy z nas na pewno miał podobne sytuacje w życiu, zwłaszcza studenci.
Autor nakreślił tutaj ciekawe postaci - oprócz głównego bohatera, każdy z nich ma osobowość, która intryguje. Miały podobnie jak Karol destrukcyjne podejście do życia.
Postaram się odpowiedzieć na najważniejsze pytanie, które powinno paść po przeczytaniu tej książki - czy jest to szkic socjologiczny młodych Polaków? Jako były student socjologii stwierdzam, że nie do końca. Problemy tutaj opisane musiałyby obejmować szerszą skalę. Pojedyncze przypadki nie mogą robić z każdego Polaka pijaka. Owszem, takie podejście do życia, jakie prezentują tutaj bohaterowie jest patologiczne, ale nie mamy tutaj przesłanek, że zachowuje się tak każdy młody Polak. Bardziej odpowiednie stwierdzenie mogłoby wyglądać tak - "szkic socjologiczny części Polaków".
Książkę tę lubi się lub nienawidzi. Według mnie nie można się inaczej opowiedzieć. Autor dał czytelnikowi spory materiał do analizy i bez wątpienia napisał coś innego, nieszablonowego. Jest to książka dla ludzi, którzy są w stanie zrozumieć problemy istnienia - zapijaczony, zaduszony papierosami, otumaniony narkotykami świat. Myślę, że każdy kto tę powieść przeczyta, wydobędzie z niej coś wartościowego.