„-Uch, przepraszam – powiedziała, chociaż wcale nie wyglądała na skruszoną. – A co on robi? Jest producentem trumien?
-Nie, producentem ich zawartości. – Bastian otarł załzawione oczy. – Kobieto! Przez ciebie szpitale psychiatryczne będą przepełnione.
– Przesadzasz. - wzruszyła ramionami.”
Laura ma wszystkiego dość, jej optymizm powoli opada i jedyne co jej może pomóc to tylko cudu. Długi, choroba brata, brak lepszej pracy. Pewnego dnia postanawia nie iść do pracy, odwiedza właścicielkę małej piekarni, nie przeczuwając jak zmieni się jej życie.
Bastian oficjalnie właściciel domu pogrzebowego „Droga bez powrotu”, nie oficjalnie były szef mafii, egzekutor długów o reputacji bezwzględnego gangstera. Dodatkowo wykupuje atrakcyjne nieruchomości.
Mała piekarnia i Oni.
Laura staje w obronie właścicielki i wyzywa go na pojedynek. Cóż niby mała niepozorna, a wymierza celne oraz bolesne ciosy :) tym kopniakiem przypieczętowała swój los, a Bastian znokautowany szybko postanawia się odegrać.
Jak przebiegnie ich znajomość? Tego nikt się nie spodziewał.
Najlepsza książka komediowa roku!!! Istna jazda bez trzymanki !!!
Śmiech, dużo śmiechu ani przez chwilę nie przestałam się śmiać. Łzy będą lecieć, ból brzucha gwarantowany, a ostrzeżenie potraktujcie poważnie nie jeść i nie pić podczas czytania, bo grozi zakrztuszeniem.
Życie Bastiana było w kolorach szarości, a może i czerni. Pojawienie się Laury spowodowało w jego życiu jazdę kolejką górską i to na pełnych obrotach. Chwilami ma wrażenie, że z niej spadnie. Ale wiecie? coraz bardziej się przekonuje do niej, częściej się uśmiecha, chociaż chwilami przerażenie również widać na jego twarzy. Pomysły Laury nie tylko jego przerażały, chociaż we mnie powodowały wybuchy śmiechu. Modelka trumien, lajwy, zupka z muchomorów, a do tego dwie urocze świnki Babe i Malina.
Surrealistyczna, niespotykana, rewelacyjna w życiu nie uśmiałam się tak przy żadnej książce.
Hektolitry dobrej zabawy i wierzcie mi, nie będziecie mieli jej dość.
Lubicie się pośmiać? Tutaj mamy pod dostatkiem dużo humoru, idealnie nadaje się, a przede wszystkim pozwoli wam odetchnąć od szarej rzeczywistości. Na każdą porę dnia i nocy. Nie będziecie mogli oderwać się od lektury. Świetny pomysł na odpoczynek, zapewni Wam dobry komfort psychiczny, książka nam to zagwarantuje. W miarę upływu stron chcesz więcej, wciąga tak, że nawet niewidomo kiedy jesteśmy na końcu książki.
Nie możemy nie wspomnieć o cudownej przepięknej okładce książki nie można oderwać od niej wzroku :)
Podziwiam wyobraźnie oraz pióro autorki, każdą książkę biorę w ciemno, kocham jej szalonych bohaterów i ich historię. Polecam wszystkim, spędzicie z nią fantastyczny czas.:)
„-No, tego nie wiem. U mnie klienci są zawsze zadowoleni, nikt żadnych reklamacji nie zgłaszał.
– Jakoś mnie nie dziwi, że trupy nie zgłaszały reklamacji…”
Zabawa oraz humor gwarantowany :)
"Komedia nieszablonowa, nieprzewidywalna, surrealistyczna, z odrobiną sarkazmu i romansu w tle."