Historie od końca recenzja

„Nie ma drzewa, którego by nie wysmagał wiatr. Niektóre od ciągłych podmuchów pochyliły sięi znacznie zmieniły, ale trwają.”

Nie jesteśmy, w stanie przewidzieć tego, jak potoczy się nasze życie, ale ludzie, których spotykamy i to, czego doświadczamy, mają na nie wpływ oraz uczą nas. Bo każdy upadek wystawia nas na próbę i tylko od nas zależy czy podniesiemy się i pokażemy, że nie tak łatwo nas złamać. Bo jesteśmy jak te drzewa targane wiatrem. Zmieniamy się, uczymy, kochamy i załamujemy, ale nigdy nie łamiemy. Nawet jak ktoś złamie nam serce czy to specjalnie, czy nie. Każdy z nas pragnie miłości czy to rodzicielskiej, czy tej jedynej, która uskrzydla. Tylko niekiedy zdarza się tak, że gdy już się odnajdzie tę jedyną miłość, to nie powinno zmieniać się dla niej i stawać czyimś cieniem, a niekiedy ta miłość może okazać się tylko kolejną lekcją i puzzlem do celu i tego, co jest nam pisane.


Ona po przejściach. On z przeszłością. A ich historia jest przeplatana historiami od końca o życiu i śmierci.

Karolina kiedyś była radosna, zadziorna i pełna życia, ale niestety przy mężu zmieniła się i zapomniała to, jaka była, za to stała w jego cieniu. Gdy dowiaduje się o jego zdradzie i tym, że chce rozwodu. Nie umie się odnaleźć w nowej dla niej rzeczywistości, bo zawsze wszystko było podporządkowane jemu. Ale umierająca nauczycielka, która była dla niej mentorką. Zaplanowała dla niej coś, co sprawi, że na nowo odnajdzie się, zazna szczęścia i miłości, na którą zasłużyła. W rodzinnej miejscowości poznaje Mateusza, który od początku wywołuje w niej złość, ale gdy poznaje go bliżej, zdaje sobie sprawę, jaki jest wyjątkowy. Za to on nie podejrzewał, że jego serce zabije mocniej na widok jakiejkolwiek kobiety, a jemu znowu będzie dane zaznać tych uczuć i emocji.


Niekiedy uśmiech sam wychodził na moje usta, a łezka sama się zakręciła w oku. To było moje pierwsze spotkanie z piórem autorki i spędziłam miło czas z jej bohaterami, poznając tę historię. Autorka nie ubarwiała tej historii, wszystko, co jest w niej zawarte, jest czymś, z czym większość z nas spotyka się i boryka na co dzień. Zwykli ludzie, mierzący się z problemami, bólem po starcie ukochanych osób, strachem, depresją, plotkami, niezrozumienie. Śmierć jest nieodłącznym elementem życia, a my musimy tak żyć, by niczego nie żałować, spełniać marzenia i dawać jak najwięcej od siebie. Bo życie mamy tylko jedno i trzeba z niego korzystać pełnymi garściami. „Historie od końca” poruszają trudne tematy, ale również dają nadzieje i pokazują, że coś, co zaczęło się zle może zmienić się w dobro. Ta książka daje do myślenia i do zastanowienia się nad swoim życiem.