Kiedy czas Bożego Narodzenia jest tuż tuż świat ogarnia szaleństwo. Ludzie tłumnie ruszają do sklepów. Trzeba przecież zrobić prezenty gwiazdkowe, a także ogromne ilości zakupów spożywczych, żeby w zaciszu swoich domów przygotować całe mnóstwo pysznych potraw na ten wyjątkowy dzień w roku, na wigilię. W naszych domach pachnie wtedy piernikiem i pomarańczą, a w oknach stoją dumnie choinki, które skrzą się kolorowymi lampkami. Jednak mimo tych wszystkich świątecznych przygotowań nasze życie toczy się dalej. Ludzie przeżywają swoje tragedie, sukcesy i radości. To jest właśnie życie, które toczy się mimo wszystko.
Karolę, Aśkę, Magdę i Anitę poznałam już jakiś czas temu. Były już prawie czterdziestolatkami. Kasia Kostołowska w swojej serii pokazała zwykłe życie czterech młodych kobiet i ich rodzin. Pokazała ich wzloty i upadki, radości i smutki, czyli zwykłe życie jakie może wieść każdy z nas. W kolejnej części przygód dziewcząt musimy przenieść się w przeszłość, kiedy dziewczyny mają po niespełna trzydzieści lat. Poznajemy je właśnie w tym gorącym przedświątecznym czasie. W czasie tych czterdziestu dni do świąt w życiu dziewczyn dużo się dzieje. Pojawia się niespodziewana miłość, szczęście, pierścionek zaręczynowy. Oprócz tych pozytywnych wydarzeń jak zawsze dla równowagi musi się coś schrzanić, musi się podziać coś z czego nasze bohaterki nie są do końca zadowolone.
Czy magia świąt odczaruje te złe i trudne chwile w życiu przyjaciółek?
Kolejna bardzo fajna książka za mną. To lekka i przyjemna lektura, którą czyta się bardzo szybko. Autorka pokazuje zwykłe życie czterech młodych kobiet, z pełnym wachlarzem emocji, które towarzyszą chyba każdemu człowiekowi w prawdziwym życiu.
Już poznałam dziewczyny, byłam świadkiem wielu dobrych i złych chwil w ich życiu. W tej części cofamy się w czasie i poznajemy Aśkę, Anitę, Magdę i Karolę kiedy są młodziutkimi kobietkami. W ich życiu dużo się dzieje. Przyznam się, że początkowo trudno było mi czytać, gdyż szukałam w tej części bohaterów późniejszych tomów, których tu nie będzie. Jakoś tak było mi trudno czytać o rzeczach które się dopiero zaczynały, kiedy wiem co będzie potem. Mówię tu przede wszystkim o tym jak Anita poznała Szymona. Jednak mimo wszystko szybko przedstawiłam się na tryb ich młodość i już poszło.
Polecam Wam całą serię Czterdziestek. To bardzo fajne, ciepłe historie o sile przyjaźni i miłości. Gdybym teraz miała zacząć czytać tą serię, to zaczęłabym właśnie od tej światecznej części. Mam nadzieję że w tym pędzie przygotowań świątecznych znajdziecie choć chwilkę, żeby poczytać tą świetną książkę.