Tysiąc pocałunków recenzja

Otrzymujesz w prezencie słoik wypełniony tysiącami małych karteczek. Twoim zadaniem jest wypełnić je najpiękniejszymi momentami swojego życia. Co zapiszesz jako pierwsze? 🤔
**
**
**
„Ktoś, kogo kocham, nauczył mnie, ze życie jest cenne. Nauczył mnie, bym nie marnował własnej przygody. W końcu posłuchałem".

Drogi czytelniku, dziś zabieram cię w podróż do świata, w którym pierwsze spotkanie z bohaterami wywoła uśmiech na twojej twarzy. W pewnym momencie pomyślisz sobie „Jejku, jakie to jest cudowne” ❤️ Natomiast wiśniowy sad, w którym różowe płatki kwiatów frunął ku niebu, już zawsze będzie przypominał Ci o bliskich. 🌸 Będziesz chciał tam za każdym razem wracać. A później? Później przyjdzie ból, niezrozumienie oraz kaskady łez. Jednakże w tym wszystkim znajdziesz także sens istnienia, życia tu i teraz, a nawet dostrzeganie małych chwil. Jesteś gotowy? Gotowy na to, aby pod wpływem owej opowieści być może zmienić swoje postrzeganie współistnienia? 🙌🏻

Do książki „Tysiąc pocałunków” podeszłam dość sceptycznie, ponieważ pół bookstagrama ją polecało. A ja już kilka razy miałam tak, że to, co było bardzo polecane, mi podobało się najmniej. 🙈 Cieszę się, że tym razem się myliłam. 😍

Historia tutaj opisana jest niezwykle emocjonalna, łamiąca serce i wzruszająca tak, że na długo po jej przeczytaniu łzy płynęły ciurkiem, a ja nie byłam w stanie się ruszyć. Siedziałam, patrząc w dal, analizując swoje życie. 🥺 Zaręczam, że chusteczki są tutaj absolutnie obowiązkowe. Bez nich nawet nie zaczynajcie czytać. 😭

Lektura, którą napisała @authortilliecole, jest przepiękna w swojej prostocie, dzięki czemu mimo upływającego czasu ja nadal pamiętam wszystko, czego doświadczyli bohaterowie. Odcisnęła na mnie swoje piętno. Sprawiła, że jeszcze bardziej doceniam każdy dzień, każdą chwilę, czy najmniejszy gest. 🥰

Pokochałam tę historię tak mocno, że nie jestem w stanie wybrać, pomiędzy nią a ukochaną powieścią „Kochając Pana Danielsa”, dlatego obie umieściłam na 1 miejscu. I jestem pewna, że jeszcze długo żadna książka nie przebije tych dwóch. A nawet jeśli, to zapewne upłynie kilka lat, zanim znajdę taką, która dosłownie powali mnie na kolana. Chciałabym, aby każdy ją przeczytał! 🫶🏻

„Tysiąc pocałunków” poznałam dzięki kochanej Sylwii @mol_nad_molami ❤️ Dziękuje Ci kochana z całego serca! A także z polecenia @papierowapanna @_my_world_book_ 😘