Rycerze Eonii recenzja



#materiałreklamowy #materiałreklamowy #współpracareklamowa #wspolpracareklamowa

Rycerze Eonii - Agnieszka Korol

Dziękuję autorce za możliwość przeczytania tej książki.

Niezwykle rzadko zdarza mi się trafić na książkę, która wiekowo jest skierowana do trzech różnych grup. Mianowicie jest ona zarówno dla dzieci, młodzieży jak i dorosłych.
Nie byłam pewna w jaki sposób autorka poprowadzi historię. Tym bardziej, że jest to moje pierwsze spotkanie z jej piórem.
Jeśli są tu fani średniowiecznych rycerzy, to jest to coś dla Was. Nie jest to zwykła historia. To jest coś na styl bardzo dobrze znanego (Tak myślę...) serialu dla dzieci z lat 70'. Mianowicie chodzi mi tu o "Porwanie Baltazara Gąbki". Zabawna i za razem poważna. Porusza odwieczny problem naszej cywilizacji, czyli wojny. Tutaj pokazany jest sposób, jak grać, aby pokonać tyrana bez rozlewu krwi. Jest to szczególnie istotne, jeśli on nie dotrzymuję danego słowa.
Siła tkwi w zaufaniu, w ludziach, wzajemnym zrozumieniu oraz szacunku. Każdy z nas jest inny, tak samo jak nasze talenty.
W różnym stopniu, ale na ogół się uzupełniamy.
Najważniejsza lekcja z tej historii jest chyba przez wszystkich znana, ale też bardzo często zapominana.
" Pycha kroczy przed upadkiem"
Poznajemy postacie bajkowe, między innymi: smoki, krasolody, wilk z Czerwonego Kapturka i wiele innych. Bardzo spodobała mi się wojownicza księżniczka tytułowego królestwa Eonii. Ta kobieta była dla wszystkich rabusiów postrachem. To tak samo jak "Asterix i Obelix" dla Rzymian.
Mamy również w książce sześć pięknych ilustracji.
Delikatna i króciutka historia z dozą absurdu. Jest ona także prawdziwa oraz współczesna.
Mamy tutaj raptem 130 stron. Mogą one przynieść dla każdego dużo frajdy i nauki, czy też zabrać na chwilę w czasy dzieciństwa. Oczywiście każdy może tutaj znaleźć dużo ukrytych prawd. Nie chodzi tu tylko o wojnę...
Gorąco polecam.
Nie mogę się doczekać innych książek tej autorki.
Moja ocena 10/10