Chyba nie ma dziecka, które nie znałoby Harry'ego Potter'a. Jest to seria książek fantastycznych, na których wychowało się pokolenie żyjące na przełomie XX i XXI wieku. Również i ja zaliczam się do tej grupy. Kiedy pierwszy raz sięgnęłąm po tę książkę miałam zaledwie 10 lat. Harry Potter i kamień filozoficzny był moją lekturą w klasie 4 szkoły podstawowej. Gdyby nie to, pewnie nie prędko zwróciłabym swoją uwagę na tę serię. A jednak, muszę przyznać, że po przeczytaniu pierwszego tomu z dużą przyjemnością sięgnęłam po kolejne.
Jak możemy wyczytać z Internetu, pomysł na książkę powstał w pociągu. Pani J.K. Rowling większą część pierwszej części wymyśliła podczas 4-godzinnej podróży. Tak naprawdę autorka nazywa się Joanne Murray, a inicjały, którymi podpisuje książki miały ukryć fakt, że jest kobietą, aby nie odstraszać potencjalnych czytelników. Ile w tym jest prawdy, a ile chwytu komercyjnego możemy tylko zgadywać. Popularność, jaką cieszyła się jak i również cieszy się po dziś dzień seria Harry Potter uczyniła panią Murray jedną z bogatszych osób w Anglii.
Zanim zaczniemy książkę oceniać, warto sobie uświadomić, że jest to książka dla młodszego czytelnika. Nie znajdziemy tutaj rozbudowanych opisów przyrody, bohaterów o bardzo głębokiej psychice czy wymyślnej akcji. Język książki jest bardzo prosty. Możemy z łatwością powiedzieć, który z bohaterów jest dobry, a który zły. Od tej reguły są pewne wyjątki, ale gdy przyjrzymy się przykładowo sylwetce złego Draco Malfoya i dobrego Dumbledora zauważymy różnicę. Dodatkowo dzięki wartkiej akcji książkę czyta się naprawdę szybko.
Co w sobie ma Harry Potter i kamień filozoficzny, że potrafił porwać tak wiele serc z całego świata? Myślę, że doskonale oddaje marzenia dziecka o byciu kimś niesamowitym, uwolnieniu się od szarej rzeczywistości, nieszczęść i niepowodzeń. Pozwala uciec do całkiem innego świata. Harry Potter to chłopiec, który stracił rodziców i od tamtej pory mieszkał z wujostwem. Nie wiedzieć czemu, jego najbliższa rodzina go nienawidziła, kazała mieszkać w komórce pod schodami i traktowała go jak kogoś gorszego. W takim momencie chłopiec otrzymuje list z Hogwartu - Szkoły Magii i Czarodziejstwa i momentalnie jego obecne życie zmienia się. Staje się kimś lepszym, spotyka życzliwych mu ludzi, uwalnia się od Dursleyów, którzy zamienili jego dotychczasowe życie w piekło. Zaletą książki jest to, że poprawia humor. Zło kolejny raz przegrywa, dobro zwycięża i dodatkowo wraca wiara w sprawiedliwość świata.
A skoro jesteśmy już przy świecie przedstawionym, zatrzymajmy się przy nim przez chwilę. Ze zwykłej szarej rzeczywistości momentalnie przenosimy się do czegoś niezwykłego, magicznego. Hagrid, sympatyczny olbrzym będący gajowym i klucznikiem w Hogwarcie wprowadza nas do świata czarodziejów. To on uświadamia Harry'ego, że ten jest kimś niezwykłym. Opowiada mu o nowej szkole, jego rodzicach, którzy jak się okazuje zostali zabici przez czarny charakter - Voldemorta, który będzie nam przeszkadzał aż do ostatniej części.
Od tej pory młody Potter przeżyje mnóstwo fantastycznych przygód. W niektórych będzie górą, przez inne zostanie ukarany. Od początku do końca będą mu towarzyszyli przyjaciele - rudowłosy Ron oraz Hermiona będąca niesamowitym kujonem. Gdy czytałam Harry'ego Pottera i kamień filozoficzny pierwszy raz, pamiętam, że bardzo lubiłam tę dziewczynę, właśnie za jej podejście do nauki. Może było to spowodowanego tym, że ja również bardzo dobrze się uczyłam. Dzisiaj myślę inaczej i wiem, że nauka to jednak nie wszystko, choć warto mieć dobre oceny. Innym zaskoczeniem była dla mnie sylwetka Severusa Snape'a. Gdy pierwszy raz miałam z nim do czynienia, nie pałałam do niego sympatią i był dla mnie kolejnym czarnym charakterem. Bardzo możliwe, że znajomość samego końca zaważyła na moim obecnym stosunku do niego - zwyczajnie polubiłam Snape'a. I sama końcówka pierwszego tomu wywołała uśmiech na mojej twarzy, kiedy to okazuje się, że pan profesor pomagał Harry'emu. Choć za pierwszym razem było to dla mnie pewnym zdziwieniem.
Warto również wspomnieć o adaptacji filmowej, która moim zdaniem została bardzo dobrze nakręcona. To również dzięki niej seria książek zyskała taki rozgłos i swego czasu mogliśmy obserwować zjawisko tzw. "potteromanii".
W tym momencie panuje moda na troszkę odmienne książki, jednak w dalszym ciągu można spotkać "starych", dobrych fanów serii książek o Harrym Potterze. Ja również z chęcią wrócę do ich lektury, kto wie do jakich wniosków dojdę...