Pentagram recenzja

Bardzo długo mi zeszło zabranie się za piąty tom przygód o komisarzu śledczym Harrym Hole. Ale było warto poczekać. Tak jak wiele osób uznało, że jest to jedna z lepszych części serii, ja myślę podobnie, choć mam porównanie tylko do czterech poprzednich.

W "Pentagramie" mamy do czynienia z seryjnym mordercą kobiet, który obcina im jeden palec, a na miejscu zbrodni zostawia swój "podpis" w postaci małego, niespotykanego, czerwonego diamentu. Bardzo podobało mi się podejście śledczych do samej osoby mordercy. Analiza psychologiczna, "wczucie się" w tą osobę, szukanie motywu działania. Wszystko dokładnie opisane. Ja od zawsze interesowałam się tą tematyką, więc byłam podwójnie szczęśliwa z tego wątku.
Jaki z tym wszystkim ma związek tytułowy pentagram? Tutaj mamy odniesienia do demonologii, co mnie osobiście trochę przeraża, ale nie ma tego dużo, więc fajnie łączy się z całością historii.

Drugim wątkiem było prywatne śledztwo Harrego w sprawie zabójstwa jego partnerki- policjantki Ellen. W dalszym ciągu jest on przekonany, że stoi za tym ich kolega z pracy Tom, który zamieszany jest, wg niego, w przemyt i nielegalny handel bronią. Jak się potem okazuje te dwie sprawy, czyli zabójstwa kobie i sprawa Toma w pewien sposób się ze sobą łącza, czyli nic tu się bez przyczyny nie dzieje.

Jak w poprzednich częściach, Jo Nesbo daje nam też wątek obyczajowy. Dalsze lody związku-nie związku komisarza i Rakel. Ich stosunki nadal są napięte. Czy jest jeszcze szansa, aby do siebie wrócili?? Jakie podejście do pracy swojego ukochanego ma Rakel? Jak Harry poradzi sobie ze swoim problemem alkoholowym, bo jak nietrudno się domyślić, ten towarzyszy mu nadal? Czy jego przełożony będzie nadal przymykał na to oko?

Podsumowując! Autor po raz kolejny daje nam świetną, wielowątkową powieść kryminalną. Z autentycznymi, nieirytującymi bohaterami. Fabuła jest spójna, wszystko trzyma się kupy. Akcja jest dynamiczna i wciąga od pierwszej strony. Na pewno sięgnę po kolejne tomy tej serii, bo jak dotąd się nie zawiodłam.