Po sukcesie „Czerwonego smoka” i „Milczenia Owiec”, nakładem 1 200 000 egzemplarzy ukazuje się „Hannibal” – trzecia powieść o demonicznym doktorze-kanibalu. Thomas Harris pracował nad nią ponad 10 lat. Owoc tej pracy jest jednak bardzo dorodny i soczysty: oto powraca jeden z najsłynniejszych morderców w literaturze!
Od kilku lat doktorowi psychiatrii, Hannibalowi ‘Kanibalowi’ Lecterowi, powodzi się. Mieszka w słonecznej Florencji, pracuje w muzeum, kontempluje sztukę i delektuje się drogimi winami. Od sprytnej ucieczki z więzienia cieszy się spokojem. Zgromadzona dawniej spora suma pieniędzy pozwala mu wieść dostatnie życie. Jednak spragniony krwi, lekko znudzony Hannibal nie ma zamiaru spędzić reszty życia wśród pokrytych kurzem antyków. Nadarza się okazja do oderwania się od rzeczywistości.
Agentka FBI, Clarice Starling, dawniej mająca kontakt z Lecterem, przeżywa załamanie po nieudanej akcji antynarkotykowej, w której giną ludzie. Hannibal wykorzystuje porażkę kobiety i wysyła do niej ironiczny list. Od tej chwili Clarice gotowa będzie zaprzedać duszę diabłu, aby schwytać Lectera. Nie jest ona jedyną osobą, której na tym zależy. Współzawodniczy z nią Manson Verger – człowiek niegdyś okrutnie okaleczony przez Hannibala, obecnie inwalida i bogacz. Całymi dniami przykuty do łóżka i aparatury podtrzymującej jego życie, obmyśla tortury, jakimi podda Lectera, gdy wreszcie go odnajdzie.
Thomas Harris w swojej książce ukazuje antybohatera w zupełnie innym świetle, niż zwykliśmy sobie owych wyobrażać. Postać Hannibala Lectera jest pełna kontrastów. Z jednej strony poznajemy go jako bezwzględnego, pozbawionego wszelkich skrupułów mordercę, mamy jednak okazję podziwiać jego delikatność, wrażliwość i inteligencję. Jest smakoszem nie tylko wytrawnych win, ale również ludzkiego mięsa. Uwielbia słuchać Wariacji Goldbergowskich, ale ludzki krzyk jest równie miły dla jego ucha. Pracuje w muzeum, ale stanowisko osiągnął posuwając się do morderstwa. Zawsze wyprzedza o dwa kroki swoich przeciwników, jest odporny na ból, niezależnie od sytuacji myśli błyskawicznie. Elegancki, nie rzucający się w oczy, zwinny niczym kot, silny jak lew. Jednocześnie pełen ludzkich, zdrowych cech.
Doktor Hannibal Lecter przeraża nas, gdyż trudno dostrzec w nim chorego psychicznie człowieka. Czyni Zło, ale nie, dlatego ‘że głosy mu każą’, nie, dlatego ‘że musi’. Morduje, gdyż ma taką ochotę, robi to z rozmysłem i sprawia mu to niebywałą przyjemność. Retrospekcja Hannibala podsuwa pewne informacje, wśród których można doszukać się możliwych powodów jego kanibalistycznych skłonności, jednak tytułowy bohater z całą pewnością nie jest niewinną ofiarą społeczeństwa. Nie utożsamiamy się z bohaterem, czujemy raczej respekt i trudno myśleć o nim inaczej niż jako o ‘doktorze Lecterze’.
Książka zachwyca pod każdym względem. Wartka akcja, napięcie aż do samego końca, pomysłowość autora, ukazanie postaci, po prostu wszystko. Kanibal stworzony przez Thomasa Harrisa często stawiany jest obok słynnego Kuby Rozpruwacza czy filmowego Johna Doe. Z czystym sumieniem mogę wystawić najwyższą ocenę. Pozycja obowiązkowa dla każdego miłośnika grozy.