Grzechu warta recenzja

Empatia. Zdolność, której tak często ludziom brak. Najpierw ja, potem inni. Czy zawsze jest to prawidłowa kolejność? Czy myśląc tylko o sobie nie zrobimy tym krzywdy przy okazji nam samym?

•••
„Warta grzechu” to 3 tom #niezmieniłsiętylkoblond@agata_przybylek
W pierwszym tomie obserwujemy rozwój nastoletniej miłości Agaty, w trzecim okazuje się, że związek nadal trwa. Problemy dorosłości i przekór dziewczyny, zaprowadzi ją jednak pod ścianę. Czy może mieć pretensje tylko do siebie?
•••

Nie przepadam za seriami, raczej sięgam po niezależne książki. „Warta grzechu” to ostatnia część trylogii, a jednak mnie nie zanudziła, bo historia nie była powiązana z poprzednimi tomami, ale jak poprzednie, pełna była humoru, ciepła, no i ukrywała ważny przekaz.

Nie będę pisać o tym, „co autor miał na myśli”, nie mam pojęcia. Opowiem o moich odczuciach.
Myśl, która pozostała ze mną po przeczytaniu książki: nie miej pretensji o coś, do czego sam jesteś zdolny.

Główna bohaterka podjęła pracę, o której szczegółach nie opowiedziała swojemu chłopakowi. Tłumaczyła się przed sobą, że „to przecież tylko praca”. Jednak, kiedy sytuacja się odwróciła i spotkało ją coś podobnego ze strony partnera, nie potrafiła sobie z tym poradzić.

Nasunęło mi się pytanie: czy można mieć pretensje o coś, co sami robimy? A jeśli dotyczy to najważniejszych spraw?
Ile razy robimy coś tylko dla siebie, nie myślimy o innych, a potem obraca się to przeciwko nam. Karma. Możemy sobie podziękować.

Na początku książka nie zainteresowała mnie aż tak bardzo, myślałam nawet, że pomysł jest trochę przesadzony „jak na tę rodzinę”. Historia się potoczyła jednak inaczej. Problem okazał się głębszy. Ważniejszy.

Literatura piękna nie jest moim ulubionym gatunkiem, ale lubię czasem sięgnąć po coś lekkiego, żeby się oderwać. Pierwszy tom przeczytałam w wyzwaniu czytelniczym, na tyle mnie zainteresował, że sięgnęłam od razu po drugi, a potem i po trzeci. Mimo ciepła i trochę sielankowego życia bohaterów, każda z trzech części daje do myślenia. Warto sięgnąć po całą serię.