Lord Gravestone - Wydanie zbiorcze recenzja

Groza, miłość, potwory i walka... - komiksowy horror z wysokiej półki!

Autor: @Uleczka448 ·3 minuty
2024-10-18
Skomentuj
3 Polubienia
Klimatyczny, klasyczny, gotycki komiksowy horror, to dziś coraz większa rzadkość - podobnie jak i powieści oraz filmy tego nurtu, ale na szczęście wciąż zdarzają się wyjątki od tej reguły. Takim przykładem jest świeżo wydany w naszym kraju album pt. „Lord Gravestone”, który to podejmuje jakże klasyczną historię walki człowieka z wampirami, która w dobrym wydaniu wciąż ma sobą wiele do zaoferowania. Zapraszam was do poznania recenzji tej pozycji, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Scream Comics.


Anglia, początki XIX stulecia. Lord John Gravestone jest synem słynnego inkwizytora i łowcy wampirów, który pełniąc swoją życiową misję poniósł tragiczną śmierć. Jego potomek kontynuuje dzieło ojca, ale też i marzy o szczęśliwym życiu u boku zakochanej w nim dziewczyny. Niestety demony przeszłości - a dokładniej rzecz ujmując wampirzyca - Camilla von Holbein, pragnie dopełnić zemsty na rodzie Gravestoneów, który doprowadził niegdyś do śmierci jej ukochanego, również wampira. Teraz przychodzi czas na Johna, który będzie musiał zmierzyć się z Camillą..., ale też i najtrudniejszym wyborem w swoim życiu...


I jak już wspominałam na wstępie, mamy tu do czynienia z klasycznym, klimatycznym horrorem w komiksowej formie, gdzie pojawia się zło w postaci wampirów, strzyg, wilkołaków i innych potwornych postaci, gdzie dobrzy ludzie walczą z niebezpieczną ciemnością i jej dziećmi, jak i gdzie wreszcie swoje „trzy grosze” ma do odegrania miłość - trudna, niemożliwa do ziszczenia, bolesna miłość. I oczywiście mamy tu wiele wątków i pomysłów znanych nam doskonale z literatury i kina, ale nie przeszkadza to nam w tym, by cieszyć się przy tym komiksie naprawdę znakomitą, klimatyczną rozrywką.

 Jérôme Le Gris - scenarzysta tej złożonej z trzech części opowieści, zaoferował nam naprawdę intrygującą historię o losach młodego Johna Gravestona, jego wuja, oddanego rodzinie pomagiera, ukochanej dziewczyny oraz mrocznej wampirzycy, którą również los doświadczy tak, jak nigdy by się ona tego nie spodziewała. To pojedynek Johna z przeznaczeniem, odkrywanie zagadek przeszłości, konfrontacja z Camillą oraz wybory, które zadecydują o losach wielu, naprawdę wielu ludzi i nieludzi. I relacja ta ma swoje właściwe tempo - czasami spokojniejsze, czasami przybierające moc huraganu, ma wielkie emocje, jak i oczywiście mrok, którego dopełnieniem jest ta angielska, mglista sceneria. Nie brak tu także odważnej erotyki, co już całkowicie czyni ten tytuł przeznaczonym dla dorosłego odbiorcy.


Dobra, klimatyczna fabuła to jedno, gdyż mamy tu również piękne, wspaniale wykonane, także bardzo klimatyczne w swej aurze grozy, ilustracje. To poprowadzone płynną i zarazem wyrazistą kreską, doskonale skadrowane, imponujące rozmachem i dbałością o każdy detal, ale też i mające w sobie mrok, rysunki autorstwa Nicolasa Sinera. Całości efektu dopełniają piękne i idealnie dobrane kolory, z czernią, ciemną niebieskością i krwistą czerwienią, na czele. To ilustracyjna jakość w każdym calu, którą podziwia się z wielką przyjemnością.

 Komiks ten stanowi dla mnie również coś na kształt powrotu do klasyki grozy - czy to literackiej, czy też filmowej, w której liczy się nie koniecznie najbardziej efektowna akcja, ale właśnie klimat, atmosfera grozy, zderzenie tego, co dobre z tym, co złe. Twórcom tej opowieści udało się przełożyć ów klasykę na karty komiksowej sztuki w perfekcyjny sposób, dzięki czemu nie tylko świetnie się tu bawimy, ale też i autentycznie odczuwamy atmosferę strachu i niepokoju. Tak właśnie powinno być podczas spotkania z literacką grozą.


Komiksowy album pt. „Lord Gravestone”, to graficzny horror w starym, dobrym stylu, gdzie to zło przybiera równie klasyczną, mroczną postać i gdzie każdy wybór pociąga za sobą bolesne, trudne, wielkie konsekwencje. To barwny i zaskakujący scenariusz, piękne emocje oraz jakość ilustracyjnej sztuki, która dopełnia sobą całości tego dzieła. Jeśli zatem lubicie grozę w komiksowej postaci, to bez najmniejszego wahania sięgajcie po ten tytuł. Polecam – naprawdę warto.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Lord Gravestone - Wydanie zbiorcze
Lord Gravestone - Wydanie zbiorcze
Jérôme Le Gris
9/10
Seria: Lord Gravestone

Szkarłatny pocałunek jest bezbożnym, demonicznym aktem. Od niego rozpoczyna się powolna przemiana człowieka w wampira. John Gravestone, jedyny syn i spadkobierca łowcy wampirów, poprzysiągł zemstę ...

Komentarze
Lord Gravestone - Wydanie zbiorcze
Lord Gravestone - Wydanie zbiorcze
Jérôme Le Gris
9/10
Seria: Lord Gravestone
Szkarłatny pocałunek jest bezbożnym, demonicznym aktem. Od niego rozpoczyna się powolna przemiana człowieka w wampira. John Gravestone, jedyny syn i spadkobierca łowcy wampirów, poprzysiągł zemstę ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Tymek i Mistrz. Strachy na lachy
Humor, magia, przygoda i komiksowa jakość!

Mówiąc kolokwialnie... – „Tymek i Mistrz rządzą”! Rządzą, czyli stanowią jedną z najciekawszych par komiksowej sztuki dla najmłodszych na naszym rodzimym podwórku, bawią...

Recenzja książki Tymek i Mistrz. Strachy na lachy
Otchłań zapomnienia
Historia, emocje, prawda i komiksowa jakość...

Są komiksowi artyści i jest Paco Roca - hiszpański autor, którego dzieła są wielkie, ważne, dogłębnie poruszające i zawsze piękne. Kolejnym z nich jest komiksowa opowieś...

Recenzja książki Otchłań zapomnienia

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl