Zupełnie nie rozumiem dlaczego większość jest bardzo uprzedzona do serii "Dla bystrzaków". Wiadomo, kojarzy się z "for dummies" i to już sprawia, że potencjalnemu nabywcy zapali się czerwona lampka ostrzegawcza. Zapoznałam się z całą książką, przerobiłam ją "od deski do deski" i przyznam, że nigdy w życiu nie miałam do czynienia z czymś tak fascynującym, zabawnym i kształcącym zarazem.
Zacznę może od autorek. Są nimi Lesley J. Ward oraz Geraldine Woods. Ta pierwsza jest prywatnym wydawcom podręczników, natomiast druga ma doświadczenie w nauczaniu gramatyki języka angielskiego i sama ma na swoim koncie kilka wydanych książek. Już po zapoznaniu się z wprowadzeniem, uświadomiłam sobie, że mam do czynienia z kobietami, które są niestandardowe i dzięki którym nauka może okazać się zupełnie nowym doznaniem.
Czym różni się ta książka od innych dostępnych na naszym rynku? W czym tkwi jej oryginalność? Uważam, że sekret tkwi w luźnym, lekkim stylu jej napisania. Nie jest to sztampowy, nudny wykład, który być może wnosi dużo do naszej wiedzy, jednak słuchanie/czytanie wymaga od nas nadludzkiego wysiłku i koncentracji. Podręcznik ma w sobie to coś, co sprawia, że nie można się doczekać, aby otworzyć go ponownie. Autorki dołożyły wszelkich starań, aby nie tylko nauczyć gramatyki, ale i przy okazji rozbawić czytelnika i podejść z dużym dystansem do samego procesu nauczania.
"Możesz się zastanawiać, jeśli naprawdę się nudzisz, czy czasownik become jest czasownikiem łączącym. Gramatycy często się o to spierają (być może właśnie dlatego, że wiodą nudny żywot i nie mają niczego innego do roboty)."
Ktoś może uzna to za mało profesjonalne i oburzające, natomiast ja sądzę, że owszem daleko temu stylowi nauki do tradycyjnego, ale ja to kupuję. Nie wszystko przecież trzeba brać na poważnie, bo nauka szybko stanie się przykrym obowiązkiem, do którego podchodzić będziemy z nożem na gardle.
Książka nie odstępuje treścią od innych podręczników do nauki gramatyki. Omawia wszystkie najważniejsze zagadnienia, interpunkcję, czasy gramatyczne, a nawet przedstawia czytelnikowi własny dekalog. Jedynym minusem jest mała ilość ćwiczeń i zadań. W książce są jedynie krótkie quizy przy każdym zagadnieniu, ale to zbyt mało, aby być pewnym swej wiedzy. Dlatego zaopatrzyłam się dodatkowo w typową "ćwiczeniówkę" do nauki gramatyki i na bieżąco sprawdzałam za jej pomocą zdobytą wiedzę.