Pora na kolejny tom bajki o czarnookim księciu mafii i pięknej góralce. Liczycie na szczęśliwe zakończenie tej historii?
W poprzedniej części, emocji nie brakowało. Ale i tu będzie ich pod dostatkiem. A może nawet więcej ?
Pełna niepewności jak Michael wybrnie z dość patowej sytuacji kończącej drugi tom, chwyciłam pędem za trzeci, czując że koniecznie muszę poznać finał tej historii. Nie spodziewałam się, że aż tyle się tu wydarzy. Ten tom to istny rollercoaster. Gdy już wydaje się, że będzie lepiej, znów los rzuca cały arsenał problemów pod nogi naszych bohaterów. Czy dadzą sobie z nimi radę ? Nie brak tu też wątpliwości. W końcu Majka i Michael pochodzą z tak różnych światów. Do tej pory była ona przekonana, że te różnice nie są tak istotne jak uczucia jakimi się darzą. Czy miała rację ?
“- Twój cały gówniany świat… Narkotyki, broń, hazard, zabójstwa…To nie było dla mnie łatwe, ale pogodziłam się z tym. Zaakceptowałam to wszystko TYLKO i wyłącznie ze względu na ciebie, bo czułam, że warto.”
Ale ciąża, hormony, zmieniają priorytety. No i Michael też nie zostawia Majce wyboru w pewnym momencie. Przez co wraz z chorą Renatą wracamy w góry. Czy tam dla odmiany będzie spokojnie i bezpiecznie ?
Po historii z czarnoksiężnikiem Markiem, można odnieść wrażenie, że wręcz przeciwnie. Ale okazuje się, że nie jest tak źle żeby nie mogło być…gorzej. Majka przyjaźni się nie tylko z Renatą. Ale w pewnym momencie byłam już przekonana, że dziewczyny spisały Kaśkę na straty. Maja potrafiła twardo powiedzieć “nie” chorym, góralskim tradycjom. Kasia podporządkowuje im swoje życie. Za jaką cenę ? Czy jest jeszcze dla niej nadzieja ?
Michael z kolei ma przed sobą trudną walkę z podstępnym i niespodziewanym przeciwnikiem. Nigdy by nie przypuszczał, że zostanie zdradzony przez osobę, którą miał za tak godną zaufania. Chcąc chronić kobietę swojego życia, odsłonił swój słaby punkt. Jak to dla nich się skończy ?
No i znów pojawia się kochany przez prawie wszystkich - Jack. Nasz czarny charakter, ma okazję, by zrekompensować bratu to jak nadużył jego zaufania. Co zabawne, trafia tu na istotę, równie o ile nie bardziej irytującą od niego. Powiem Wam, że nic nie bawi tak jak chwile gdy ten demon w ludzkiej skórze, nie może sobie poradzić z kobietą :D
Tak więc Kochani, trzeci tom tej wyjątkowej serii, to po prostu moc wrażeń i cała gama emocji. Istne szaleństwo, bez chwili nudy. Są momenty gdy można śmiać się w głos, są chwile trwogi gdy nie mamy pewności czy bohaterom uda się wybrnąć z tarapatów, ale są też dramaty, przez które niejednemu łezka się w oku zakręci. Podobała mi się scena, w którym Majka pokazuje nareszcie rodzince gdzie jej miejsce, a szczególnie jedno porównanie :
“ (...) nazywacie się Polakami. Góralami, ale jest wam bliżej do Arabów, którzy wymieniają własne dzieci na kozy.”
Moim zdaniem - nic dodać, nic ująć. Co na to góralska mafia ? Musicie sprawdzić. Chyba, że jesteście już po lekturze i wiecie. W takim przypadku razem ze mną możecie na spokojnie czekać na “Jaskółkę”.
A jeśli nie, to szybciutko nadrabiajcie. Idealny czas, żeby być świeżo po trzech tomach chwytając za czwarty. Czy ostatni ? Ciekawe. Dylan wg mnie jest tu mocno niedopieszczony Lilko. Co z tym zrobisz ? Jak tak można chłopaka zaniedbać ? Widzę w nim potencjał :D
Tak więc Drodzy Książkoholicy, nie wahajcie się, nie miejcie wątpliwości, że ta seria jest warta uwagi. Nietypowe połączenia mogą być zaskakująco wciągające. Serdecznie polecam 🙂