Pierwszy tom "Trylogii Bez Tchu" zrobił na mnie ogromne wrażenie. Z pozoru banalna historia, okazała się być intrygującą powieścią z mocno zarysowaną fabułą i wyrazistymi bohaterami. Losy Mii i Gabe'a śledziłam z wypiekami na twarzy. Na "Gorączkę ciała" czekałam więc bardzo niecierpliwie - opis zwiastował równie ciekawą powieść, a co do stylu autorki również mogłam być spokojna, w końcu w I części pokazała, że naprawdę potrafi pisać.
"Trylogia Bez Tchu" opisuje losy trójki przyjaciół. W pierwszej części bliżej poznaliśmy Gabe'a, w drugiej natomiast głównym bohaterem jest Jace - brat Mii. Do tej pory dał się nam poznać jako opiekuńczy i nieco zaborczy w stosunku do swojej siostry. Jak się okazuje, zachowuje się tak nie tylko w stosunku do rodziny... Na przyjęciu na cześć swoich przyjaciół Jace spotyka niezwykłą kobietę. Mimo że pracuje w cateringu i nie jest wystrojona jak reszta dam na imprezie, przykuwa uwagę chłopaka. Tak bardzo, że ma ochotę zachować ją tylko dla siebie. Choć zazwyczaj wybiera randki i romanse w trójkącie, razem ze swoim przyjacielem, Ashem, tym razem jest inaczej. Inna jest też Bethany - w niczym nie przypomina dziewczyn na jedną noc, z którymi zazwyczaj się spotykają. Mimo zahamowań, Jace i Ash spędzają noc z dziewczyną, jednak tym razem jest inaczej. Jace wyraźnie daje do zrozumienia, że chciałby zachować dziewczynę dla siebie i wcale nie ma zamiaru kończyć tej znajomości o poranku. Czy przyjaźń mężczyzn przetrwa taką próbę? Czy po takim początku Jace i Beth mają szansę stworzyć udany związek?
"Gorączka ciała" opowiada o naprawdę nietuzinkowej parze. Beth to bezdomna dziewczyna, która niesie ze sobą wstrząsającą historię. Walczy każdego dnia, jednak nic nie wskazuje na to, żeby jej sytuacja była w stanie się polepszyć. Jace natomiast jest już na końcu swojej drogi - choć nie miał łatwego życia udało mu się wyjść na prostą. Mia, czyli jego priorytet, jest bezpieczna, firma funkcjonuje znakomicie, jednak czegoś mu brakuje. Uczucie tych dwojga jest naprawdę niezwykłe, a droga do szczęścia - wyjątkowo wyboista. Dzięki temu historia jest nie tylko romantyczna, lecz również wzruszająca.
Spodziewałam się, że właśnie ten tom okaże się najlepszy - z opisu na okładce wydaje się najbardziej interesujący. Faktem jest, że właśnie tutaj znajdziemy najwięcej akcji i najbardziej dramatyczne histori. Muszę jednak przyznać, że to bohaterowie pierwszego tomu bardziej przypadli mi do gustu. Tutaj również Mia i Gabe odgrywają ogromną rolę. W powieści pojawiają się bardzo często, z tym, że ta pierwsza swoim urokiem przyćmiewa inne postaci z książki, włączając w to Bethany. Co za tym idzie, w związku Beth i Jace'a zabrakło tego ognia, do którego przyzwyczaili nas bohaterowie poprzedniej części.
Jeżeli chodzi o styl autorki, Maya Banks trzyma poziom. Posługuje się prostym językiem, jednak bez trudu wciąga czytelnika. Oprócz głównego wątku - romansu - mamy tutaj całkiem sporo pobocznych. Nie bez znaczenia jest zarówno przeszłość Bethany, jak i Jace'a, lecz również pozostali bohaterowie serii - Mia, Gabe i Ash. Mnogość wydarzeń nie pozwala nam się nudzić.
"Gorączka ciała" to romans, który wychodzi poza szablon gatunku. Myślę, że może spodobać się szerokiej grupie odbiorców. Jeżeli zaś chodzi o fanów Banks - dla nich to pozycja absolutnie obowiązkowa! Z niecierpliwością oczekuję ostatniej części trylogii i bardzo chętnie poznam historią trzeciego z przyjaciół.