Gdybym już nie uwielbiała autorki, to po tej książce bym ją pokochała, a tak mój zachwyt jej twórczością się tylko utrwalił. Nie lubię zaczynać serii od końca, ale cóż zdarza się i tak właśnie się stało przy tej. Jako, że trzeci tom był mega, to postanowiłam sobie sprawić komplet i zakochałam się w pierwszym tomie. Romans z moim ukochanym age gap, problemami rodzinnymi, niecnymi zamiarami, do tego duża dawka erotyzmu i kłopotów, coś wspaniałego, ja przepadłam całkowicie.
Karolina jest nastolatką, której życie z dnia na dzień zostaje zniszczone, na wskutek rówieśnika, który upatrzył ją sobie na ofiarę. Napiętnowana dziewczyna, od której wszyscy się odwrócili, zostaje odesłana przez rodziców do wujostwa. Karolina jedzie tam z podjętą decyzją o samobójstwie, na miejscu jednak zdaje sobie sprawę z tego, że nie potrafi tego zrobić, a przyłapana przez leśniczego wpada w lekką panikę. Daniel jest dużo starszym mężczyzną, który postanawia zabawić się w łowcę, a niewinna dziewczyna prędko wpada w jego sidła.
To będzie bardzo nudna recenzja, bo będę się tylko zachwycać tą książką. Jako, że opinie co do niej są podzielone, to nie powinno nikogo dziwić, że ja dla niej przepadłam. Autorka połączyła tutaj świat nastolatków i dorosłych. Karolina została ofiarą, ale nikt nie poczuł potrzeby zrozumienia jej lub wysłuchania jej wersji wydarzeń. Pokazana została brutalna rzeczywistość wielu osób, które muszą się zmagać z niesprawiedliwym osądem, także tym pochodzącym od najbliższych osób. Nasi główni bohaterowie stanowią swoje całkowite przeciwieństwa, dzieli ich wszytko, włącznie z piętnastoletnią różnicą wieku czy planami na najbliższą przyszłość. Jednak bardzo szybko coś co miało być tylko wakacyjnym romansem zmienia się w pełnoprawne uczucie, które po raz kolejny spotyka się z krytyką.
Iza we wspaniały sposób przeprowadza nas przez zawiłą fabułę, nie zdradzając wszystkich szczegółów na raz. Wiemy, że stało się coś niedobrego, ale bardzo długo nie wiemy co konkretnie, w głowie szaleją domysły, nawet te najgorsze, bo musiało być to coś dużego, skoro rodzice postanawiają, brzydko mówiąc, pozbyć się jedynego dziecka. Z czasem dowiadujemy co się stało, jak jedno wydarzenie pociągnęło za sobą całą lawinę wydarzeń, jak w jednym momencie zostało zniszczone czyjeś życie, dla kontrastu mamy też jedno wydarzenie, które potrafi odwrócić szalę.
Autorka zabiera nas w emocjonalną podróż, która momentami może przyprawiać o palpitacje serca, nie raz można się zirytować, można wybuchać śmiechem, czasem robi się bardzo gorąco, z powodu mega obrazowych i gorących scen erotycznych. Do tego niemal do samego końca, nie możemy być pewni zakończenia, Iza tak mąci, a główna bohaterka jest coraz bardziej zagubiona, napięcie normalnie sięga zenitu, ale ostatecznie jak zawsze u autorki mamy zakończenie z przytupem.
Totalnie przepadłam dla tej powieści, i już mówię, że to mój ulubiony tom ze wszystkich. Historia pełna emocji, zwrotów akcji, napięcia, erotyzmu, wypełniona moimi ulubionymi motywami, napisana w cudownym i lekkim stylu, pomimo poruszania zarówno trudnych jak i kontrowersyjnych tematów. Po lekturze trzeciego tomu autorka zapytała mnie, która jej odsłona bardziej mi się podoba, to teraz muszę przyznać, że bardziej przemawia do mnie ta mroczna i niegrzeczna. Uwielbiam i polecam.