Bohaterką książki jest dwudziestoczteroletnia Jennifer Parker młoda, pełna entuzjazmu, pani adwokat. Zaraz po studiach dostaje pracę w Prokuraturze Okręgowej dla miasta Nowy Jork i bardzo się z tego cieszy. Od samego początku bohaterka powieści ogromnie mi się spodobała. Podczas pierwszego dnia pracy w biurze prokuratora okręgowego Di Silvy, popełnia jednak ogromny błąd, który będzie ją kosztował bardzo wiele. Tuż przed procesem nieświadomie zostaje zamieszana w zastraszenie świadka koronnego, który miał zeznawać przeciwko Michaelowi Morettii, zięcia głowy największej z pięciu rodzin mafijnych działających w Ameryce. Oczywiście po tym incydencie Parker zostaje natychmiast wyrzucona z pracy, Michael Moretti wolny, a Di Silva przekonany, że Jennifer pomogła mafii świadomie i z własnej woli. Usiłuje zniszczyć ją i jej karierę. Jennifer przez miesiące na próżno szuka pracy w kancelariach adwokackich, zaczyna brakować jej pieniędzy na życie, aż w końcu postanawia otworzyć własne biuro. Małymi kroczkami Parker dźwiga się z dna i robi oszałamiająca karierę jako adwokat, dla której nie ma rzeczy niemożliwych.
Od samego początku czułam sympatię do bohaterki, jest młoda, piękna, mądra i inteligentna. Będąc na dnie z determinacja walczy o przetrwanie, a swój wielki sukces zawdzięcza tylko i wyłącznie swojej ciężkiej pracy. Nie poddała się, wzięła sprawy w swoje ręce. Bywała uparta i ambitna i to te dwie cechy doprowadziły ją na sam szczyt, zyskując uznanie sędziów i adwokatów.
W książce nie brakuje również wątku miłosnego. Parker wiąże się z dwoma mężczyznami i niejednokrotnie zdarza się jej porównywać ich ze sobą. Jednego jak mi się wydaje kocha, a z drugim związała ją namiętność i zrządzenie losu.
Czytając stronę po stronie, muszę przyznać, że bohaterka rozczarowała mnie troszeczkę, nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy, koniec jest zaskakujący i nieprzewidywalny. Ale w sumie patrząc na postępowanie Jennifer nie wiem czy nie postąpiłabym podobnie na jej miejscu. Człowiek nigdy nie wie jak zachowa się w trudnych sytuacjach, tego nie da się przewidzieć.
Gniew Aniołów jest kolejna książka Sheldona, którą przeczytałam i nie jestem rozczarowana. Podoba mi się styl Sheldona, jego książki są nieprzemijające, pełne akcji i napięcia, o władzy i bogactwie, a zarazem o ludzkich słabościach, miłości i namiętnościach. Autor od pierwszych stron stara się wzbudzić zainteresowanie czytelnika co mu udaje się. W powieści "dużo" dzieje się, nie ma mowy o nudzie, jest ciekawie i interesująco. Sheldon sprytnie przenosi czytelnika w świat sławy i bogactwa.