Piętno recenzja

Co byś zrobił gdyby osoba wyglądająca dokładnie jak ty była oskarżona i poszukiwana w sprawie modrerstwa? Jaka byłaby twoja reakcja? Co byś sobie pomyślał?

W takiej właśnie sytuacji jest Igor Brudny, policjant stołecznej policji. Zmusza go to do powrotu do Zielonej Góry. Do miasta, z którym łączą go bardzo nieprzyjemne wspomnienia, a celem tej wycieczki jest oczyszczenie się z potncjalnych podejrzeń i oskarżeń.

Jednak pierwsze ciało to dopiero początek…Kolejne ofiary są coraz bliżej…

Na miejcu Brudny poznaje inspektora Czarneckiego, z którym mimo wszytsko postanawia zawiązać pewną nić porozumienia, która jest jednak bardzo cieńka, przynajmniej na początku. W końcu kto z nas uwierzyłby z miejsca facetowi, który patrząc w lustro widzi twarz potencjalnego mordercy?

Jaka jest moja opinia na temat „Piętna”? To jedna z najlepszych książek tego roku! Przemysław Piotrowski napisał książkę, która zaagarzowała i wciągnęła mnie od pierwszej strony do takiego stopnia, że aż sama jestem zakoczona. Dawno żadna powieść nie sprawiła, że od początku do końca mój mózg pracował na pełnych obrotach, a mimo wszystko nie udało mi się odgadnąć kto jest mordercą, a także motyw zbrodni był dla mnie szokujący.

Ale wracając do Brudnego! Ten na pierwszy rzut oka gruboskórny i gburowaty mężczyzna jest doskonałym gliną, ale niestety jego umiejętności interpersonalne pozostawiają wiele do życzenia, co jednak powolutku się zmienia, a mnie bardzo cieszy. Bardzo lubię tę spostać i bez względu na podejmowane decyzje kibicuję Igorowi, zwłaszcza od momentu, gdy dowiadujemy się więcej o jego przeszłości. Podobne odczucia mam w przypadku jego byłej partnerki Julii i Czarneckiego. Uwielbiam całą tę zbieraninę osobowości, która gdy tylko zacznie trakować się nawzajem poważnie, to popchne śledztwo do przodu.

Czy polecam „Piętno”? JAK NAJBARDZIEJ! Tak jak już wspomniałam to jedna z najlepszych powieści roku, a dla fanów gatunku powinna stanowić smakowity kąsek, a ja pochłonęłam ją niemalże momentalnie i chcę więcej i więcej.