Długo szukałam słów, którymi mogłabym opisać książki fantasy napisane przez panią Joannę, do której mam wielką słabość. Cała seria totalnie skradła me serce i nie daje mi nadal spokoju, chociaż już minęło kilka dni, gdy skończyłam czytać ostatni tom.
Mistrz gry składa się z czterech tomów, których okładka zachwyca i przyciąga uwagę. Zawarta w nich historia jest nieprzewidywalna, ciekawa oraz pełna tajemnic jak i zwrotów akcji. Główna bohaterka to Aline, księżniczka Królestwa Żeglarzy, która nie raz udowodniła, że jest wspaniale wyszkolonym żołnierzem. Mimo tego jest oddaną przyjaciółką oraz świetną przywódczynią surowej Północy. Dla ochrony swego ludu ryzykuje swoim życiem i walczy do upadłego. Niestety jej serce jest podzielone między dwóch charyzmatycznych mężczyzn. Każdy z nich wiele dla niej znaczy. Wybór nie będzie dla niej prosty i zanim któregoś z nich wybierze będzie musiała wiele przejść i wycierpieć.
Czy Aline osiągnie upragnione cele i doprowadzi do pokoju między zwaśnionymi Królestwami? Czy pokona wszystkie przeciwności, intrygi i problemy, które mnożą się bez końca? Kim jest tajemnicza postać, która niczym taktyk, pociąga za sznurki i zmusza wszystkich do udziału w zaplanowanej przez niego grze? Jakie plany względem Aline ma Mistrz gry?
Moi drodzy, nie chcę zbyt dużo zdradzać, by nie zepsuć wam przyjemności z poznawania tej historii. Na pewno musicie przeczytać najpierw pierwsze trzy części, by zrozumieć i dopasować wszystkie elementy układanki, które tutaj nareszcie połączyły się w spójną całość.
Jestem pełna podziwu dla autorki, która oprócz niezwykle intrygującej opowieści, naprawdę mi zaimponowała, gdyż udoskonaliła swój kunszt pisarski. Wyraźnie zauważyłam, że wraz z każdym kolejnym tomem jej styl staje się o wiele lepszy i bardziej przystępny dla odbiorcy.
Pani Lampka nie zasypuje nas zbędnymi, zbyt obszernymi opisami, które by nudziły. Co to, to nie! Mamy tu tylko zwięzłą treść, fabuła jest ciekawa i naprawdę po mistrzowsku poprowadzona, pełna zaskakujących oraz dynamicznych wątków. Dzieje się tu dużo, dzięki temu czytelnik pozwala się pochłonąć lekturze i nie jest w stanie się od niej oderwać.
Podobało mi się bardzo to, że na tle walk i konfliktów politycznych mamy też wątek romantyczny, który jednak nie odwraca uwagi od innych zagadnień poruszonych w książce. Życie uczuciowe bohaterki, Iana i Michaela jest tylko dopełniającym dodatkiem, a świetne i wyważone namiętne oraz pełne ognia sceny erotyczne uprzyjemniają czytaną lekturę.
Polubiłam główne postaci, a moim ulubieńcom bardzo kibicowałam. Na szczęście wszystko potoczyło się po mojej myśli, ale zanim to nastąpiło moje serce kilkakrotnie przeżywało ogromne katusze. Emocje były wszechobecne i niezwykle silne, a niektóre wrażenia naprawdę niezapomniane.
Kreacja postaci zasługuje na brawa. Charakterni, różnorodni bohaterowie doskonale wpasowani byli w swe role, które odgrywali tak, iż wydawali się naturalni i prawdziwi. Świat w jakim żyli, trudy codzienności, walka o władzę, rozgrywki polityczne i problemy sercowe stały się przysłowiową wisienką na torcie.
Jestem pełna uwielbienia dla tej serii i na pewno do niej nie raz powrócę, by móc na nowo przeżywać to co mnie tak zachwyciło. Dlatego ze szczerego serca zachęcam was, abyście sięgnęli po dzieła autorki. Pozwólcie porwać się rewelacyjnej przygodzie, gdzie rozwój technologiczny łączy się z magią i zjawiskami nadprzyrodzonymi. Zapewniam, że oprócz relaksu przeżyjecie coś naprawdę wspaniałego.
Polecam kochani. Dajcie znać czy znacie serię Mistrza gry, a może zastanawiacie się nad przeczytaniem wszystkich czterech części?