'Automaty liczą' to historia pojawienia się maszyn liczących, które potem przekształciły się w komputery. Mamy okazje poznać wszystko od podszewki: od komputerów, które zajmowały niekiedy całe pomieszczenie do miniatur, które były już szeroko dostępne. Poznamy także historie upadku wrocławskiego zakładu Elwro, który miał duży wpływ w odkrywaniu coraz to nowych technologii. To także opowieść o narodzinach polskiej informatyki, a także o trudach pracy informatyków, aby pod koniec lat 80 komputery mogły również znaleźć się w mieszkaniu statystycznego Polaka.
Bartłomiej Kluska (ur. 1980 r.)- historyk, archiwista. Autor książek 'Dawno temu w grach' (2008) i 'Bajty polskie' (2011) oraz ponad stu artykułów popularyzujących przeszłośś
informatyki. Stały współpracownik miesięcznika 'Cd-Action'. Mieszka w łódzkich Bałutach.
Jak dotąd nie miałam okazji przeczytać żadnej książki popularnonaukowej. Nadarzyła się okazja zrecenzowania takiej książki, a z racji tego, że lubię poznawać nowe gatunki nie wahałam się ani chwili. 'Automaty liczą' to historia odkrywania nowych technologii. Niesamowity jest postęp. Kiedyś jeden komputer zajmował całe pomieszczenie, a do jego uruchomienia potrzeba było szeregu specjalistów. Dzisiaj komputer ma prawie każdy z nas, a aby go uruchomić wystarczy jeden przycisk odpowiedniego guzika. Książka Bartłomieja Kluski pokazuje czytelnikowi komputer z nieco innej perspektywy. Na co dzień z pewnością nikogo z nas nie interesuje droga jaką musieli pokonać specjaliści abyśmy dzisiaj mogli korzystać z PC. Dlatego warto poznać tą historie. Książka pokazuje jak zacofana w porównaniu do Stanów Zjednoczonych i innych krajów zagranicznych była Polska. Autor w ciekawy sposób przedstawia przyczyny i skutki tego zjawiska.
Autor książki darował sobie pisanie językiem specjalistycznym. Zrobił to aby każdy czytelnik mógł zrozumieć tą książkę. Nie każdy autor potrafi zaciekawić czytelnika w szczególności jeśli chodzi o książki popularnonaukowe. Choć jest to moja pierwsza książka z tego gatunku to zdaje sobie sprawę, że napisanie jej nie było łatwe. Nie każdy z nas lubi historie, lecz historie sprzętu używanego na co dzień każdy z nas powinien znać. Cieszę się, ze jestem w posiadaniu takiej wiedzy i jestem wdzięczna autorowi, ze postanowił napisać i wydać taką książkę.
Zdaje sobie sprawę, ze nie do każdego przemawiają książki popularnonaukowe. Z tą warto sie zapoznać, aby choć trochę znać genezę powstania komputera. Publikacja została wzbogacona ilustracjami więc możemy zobaczyć jak wyglądały poszczególne modele pierwszych komputerów. Książkę szczególnie polecam osobom, które interesują się informatykom, a także amatorskim miłośnikom komputeryzacji. Ponadto zachęcam do zapoznania się z tą pozycją każdej osobie. Z pewnością nie pożałujecie nabytej dzięki niej wiedzy