Malorie Blackman to brytyjska pisarka, która pisze przede wszystkim powieści dla dzieci i młodzieży. Pisze również scenariusze, a nawet wystawiła swoją sztukę teatralną. Najbardziej znaną książką Blackman jest powieść „Iksy i Zera” i cykl pod tym samym tytułem, w którego skład weszło pięć powieści. Zanim zajęła się pisaniem, pracowała jako informatyk. Jej pierwszą opublikowaną książką był tomik opowiadań pt. „Not So Stupid!”.
Malorie Blackman przedstawia w swojej książce alternatywną wizję świata, w którym bogaci obywatele afrykańskiego pochodzenia, czyli Iksy, dominują, a biali podludzie są rasą im usługującą. Są Zerami, nie tylko z nazwy. To margines, którego istnienie zależy od widzimisię rasy dominującej. Najniższa warstwa społeczna, ludzie, którymi się pogardza, którzy nie znaczą nic. To Iksy rządzą światem, oni go tworzą. Czują się niemal jak bogowie, którzy decydują o losie innych istot. W tym ponurym miejscu, pełnym uprzedzeń, konfliktów i aktów przemocy rodzi się zakazane uczucie. Sephy jest córką wybitnego polityka i członkinią czarnej klasy rządzącej. Jest Iksem, który od dziecka przyjaźni się z Callumem – Zerem, potomkiem białych niewolników. Przyjaźń ewoluuje zmieniając się w głęboką miłość, która sprowadzi na młodych bohaterów gniew i ogromne niebezpieczeństwo.
Gdybym nie wiedziała, że jest to książka z gatunku literatury młodzieżowej, w życiu nie zakwalifikowałabym jej do tej kategorii. Mimo swojej prostoty i pozornej zwykłości, mimo lekkiego i przyjemnego w odbiorze stylu i języka, który jest dostosowany do młodego czytelnika, poruszane w powieści tematy nie są łatwe, a sama powieść wykracza daleko poza lekką i niezobowiązującą rozrywkę. Przyznam się, że mimo opisu, który zapowiadał alternatywną rzeczywistość, w której role się odwróciły i to czarnoskórzy są klasą rządzącą, a biali niewolnikami, spodziewałam się banalnej opowieści o miłości dwojga nastolatków, książki, w której owa miłość będzie dominować nad wszystkim innym. Pomyliłam się. Nawet nie wiecie, jak bardzo lubię się tak mylić. To nie jest lekka młodzieżówka na jeden, dwa wieczory. To narracja wypełniona treścią po brzegi. Pozbawiona moralizatorstwa, mądra, piękna i jednocześnie niesamowicie smutna. Pełna głębokich znaczeń, niezwykle poruszająca. Ważna. Tak samo kiedyś, jak dzisiaj.
O czym? O rasizmie, podziałach społecznych, niesprawiedliwościach dotykających każdego, kto nie wpisuje się w ramy istniejącego świata czy w ramy powszechnej w tym świecie „normalności”. Mimo że w książce jest mowa również o typowych dla młodego wieku problemach, o pierwszej miłości i o wszystkim, co z tym związane, tematy te nie dominują w powieści. Stanowią tło dla znacznie poważniejszych rozważań, podanych tak, aby były odpowiednią lekturą dla każdego, również dla młodego czytelnika. Nagromadzenie nienawiści, konflikty na tle rasowym, brutalne intrygi i codzienne akty przemocy to obraz Europy skolonizowanej przez afrykańskie imperium, które dominuje, mówi, jak trzeba żyć, kto jest wartościowym człowiekiem i może coś osiągnąć, a kto jest zwyczajnym śmieciem, który nadaje się jedynie do usługiwania. Powieść pokazuje, jak czuje się człowiek dyskryminowany ze względu na kolor skóry. Uczy tolerancji. Uświadamia, że mimo widocznych zmian pod tym względem, droga do pełnej tolerancji jest jeszcze bardzo długa. Losy głównych bohaterów, Calluma, który jest Zerem i Sephy, która należy do czarnej klasy rządzącej obserwujemy z perspektywy każdego z nich. Dzięki temu nie tylko akcja jest bardziej dynamiczna, ale też poznajemy przemyślenia, odczucia i motywy każdej ze stron. A jest to bardzo cenne, biorąc pod uwagę fakt, z jakim tematem mamy w książce do czynienia. Bohaterowie powieści to ludzie z krwi i kości. Wiarygodni i wielowymiarowi, którzy mierzą się z prawdziwymi, bardzo życiowymi problemami. Również emocje są w tej książce wyjątkowo żywe i silnie odczuwalne. Nie sposób się podczas lektury nie popłakać. Nie wszystko jest czarno-białe i książka doskonale to obrazuje. Z zakończeniem ciężko się pogodzić, jednak jest ono otwarte i zapowiada, że wiele się jeszcze w życiu bohaterów wydarzy.
„Iksy i Zera” to świeża, mocna, bardzo dobra i przede wszystkim ważna i wartościowa lektura, którą każdemu polecam. Czytajcie, nie pożałujecie!
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.