"Listy miłosne do seryjnego mordercy" autorstwa Tashy Coryell to debiutancka powieść łącząca w sobie thriller, mroczny romans i głębokie studium psychologiczne. Autorka porusza tematy obsesji na punkcie prawdziwych zbrodni oraz fascynacji mordercami, co w dobie popularności gatunku true crime, staje się niezwykle aktualne i niepokojące.
Główna bohaterka, trzydziestokilkuletnia Hannah, zmaga się z szarą, monotonną codziennością, samotnością i brakiem satysfakcji w życiu. Ucieka w wirtualny świat, spędzając czas na forach internetowych poświęconych analizie prawdziwych zbrodni. Obecnie całe forum skupia się na zagadkowej sprawie morderstw czterech kobiet, których ciała zostały znalezione w wąwozie pod Atlantą. Głównym podejrzanym staje się William, młody, przystojny prawnik, powiązany z ofiarami.
W chwili impulsu Hannah postanawia wysłać list do więzionego mężczyzny. Miało to być jedynie wyrzucenie emocji – gniewu, frustracji, samotności. Jednak gdy William niespodziewanie odpisuje, nawiązuje się między nimi korespondencyjny romans. Kiedy William zostaje uniewinniony, kontaktuje się z Hannah, a ona porzuca swoje dotychczasowe życie, by w pełni zanurzyć się w jego mroczny świat. Jednak wraz z rozwojem relacji, w Hannah narastają wątpliwości – czy William naprawdę jest niewinny?
Książka od samego początku przyciąga uwagę swoim kontrowersyjnym tytułem oraz intrygującym pomysłem na fabułę. Coryell zręcznie splata thriller z romansem, jednocześnie krytycznie odnosząc się do społecznej fascynacji mordercami i obsesji na punkcie głośnych spraw kryminalnych. Relacja między Hannah a Williamem budzi niepokój, zwłaszcza że czytelnikowi towarzyszy nieustanne napięcie – czy William rzeczywiście jest niewinnym człowiekiem, czy jednak skrywa mroczne sekrety?
Hannah jako bohaterka wzbudza mieszane uczucia – z jednej strony łatwo zrozumieć jej frustracje, pragnienia i samotność, z drugiej strony jej decyzje mogą irytować, a nawet szokować. To postać, która wzbudza zarówno empatię, jak i odrazę, co czyni ją fascynującą i wielowymiarową.
Historia rozwija się dynamicznie, budując napięcie z każdą stroną. Korespondencja między Hanną a Williamem staje się niebezpiecznie wciągająca, a atmosfera niepewności potęguje poczucie zagrożenia. Coryell świetnie pokazuje, jak łatwo człowiek może wpaść w toksyczną relację, zwłaszcza gdy w grę wchodzą silne emocje i manipulacja.
Choć fabuła buduje napięcie do samego końca, niektórym czytelnikom może zabraknąć efektu "wow", który obiecuje początek i środek książki. Finał pozostawia pewien niedosyt – wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi, a rozwój wydarzeń nie przynosi pełnej satysfakcji. Jednak mimo to książka pozostaje godną polecenia lekturą, która zmusza do refleksji nad fascynacją mordercami i ludzką naturą.
"Listy miłosne do seryjnego mordercy" to nie tylko thriller, ale również opowieść o obsesji, samotności i moralnych dylematach. Mroczny romans między Hanną a Williamem budzi sprzeczne emocje, a psychologiczna głębia postaci czyni tę książkę bardziej wielowymiarową. Choć zakończenie może nie spełnić wszystkich oczekiwań, to droga do finału jest pełna napięcia i emocji, które trzymają w napięciu.