Garderoba królowej. Historia Elżbiety II i jej strojów recenzja

Garderoba królowej. Historia Elżbiety II i jej strojów to książeczka dla dzieci, która wydana została nakładem wydawnictwa Zysk i S-ka, a swoją premierę w Polsce miała pod koniec listopada 2022. Autorką jest Julia Golding, a ilustracje stworzyła Kate Hindley. O przekład na język polski zadbała Ewa Horodyska.

Garderoba królowej... już na wstępie zadziwiła mnie swoimi... rozmiarami. Format większy niż A4, twarda oprawa i zaledwie 40 stron, które wyraźnie w oprawie zanikały. Spodziewałam się mniejszej i nieco szerszej książeczki, myślę też, że taką czytałoby mi się o wiele lepiej i wygodniej. Kolejny szok przeżyłam poznawszy cenę okładkową - 59.90 zł. Nawet, gdyby było to moje tegoroczne odkrycie, to raczej z własnej kieszeni za taki egzemplarz tyle bym nie zapłaciła.

Przechodząc do warstwy merytorycznej – tekstu było sporo (może dlatego tak duże strony?). Przez większość czasu był spójny i zrozumiały, ale przyznaję, że dając tę lekturę mojej dziesięciolatce do przeczytania, miałabym wątpliwości co do tego, czy zrozumie przekaz bez mojej pomocy w interpretacji. drzewo genealogiczne Rodziny Królewskiej jest zawiłe i skomplikowane, i, choć tutaj zostało uproszczone i zilustrowane, to nadal sama miałam problem z połączeniem pewnych osób i wydarzeń.

Najmocniejszym punktem tej pozycji są ilustracje. Styl Kate Hindley sprawił, że przepadłam już po obrazkach dołączonych do spisu treści. Te kolory i detale... Cudo! Zaznajomiona z określonym sposobem prezencji Elżbiety II z łatwością rozpoznawałam ją zarówno w ilustracjach z lat młodzieńczych, jak i w tych bardziej współczesnych. Największe wrażenie zrobiły na mnie kolekcja koron i kapeluszy!

Poza prezentacją strojów autorki zadbały o kontekst historyczny – poznałam początki życia Elżbiety, ciąg zdarzeń, w wyniku których objęła tron, a nawet ciekawostki związane z jej udziałem podczas wojny czy z zamążpójściem. Tekst został idealnie wkomponowany w ilustracje – nie ma pustych przestrzeni, a wszystko jest przejrzyste i czytelne.

Podsumowując – jako osoba dorosła, zaznajomiona z postacią Królowej, mam pozytywne wrażenia po przeczytaniu Garderoby królowej... Czy tak samo odebrałabym ją jako dziecko? Raczej nie. Myślę, że potrzebowałabym pomocy dorosłego. Ponadto, uważam, że książeczka świetnie sprawdzi się do wspólnego czytania np. przed snem.

Egzemplarz otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl