Jak ja lubię takie wielowątkowe, przepełnione emocjami sagi rodzinne, w których prawda historyczna idealnie się miesza z porywającą obyczajowością. Rewelacyjnie opowiedziana historia, wciąga, przykuwa uwagę, daje do myślenia…
„Wolność to najsłodsza melodia, która gra w naszej duszy!”
Przenosimy się do świata Flory i Konstantego Zabierzyńskich, I wojna światowa trwa w najlepsze. Mieszkają w niewielki wiosce w zaborze pruskim. Pobrali się z miłości już wkrótce na świat przyszła ich pierwsza córka. Teraz Flora oczekuje swojego drugiego dziecka, żyje w ciągłym niepokoju o przyszłość. Konstanty czynnie angażuje się w działalność odzyskania niepodległej ojczyzny. Ich dość spokojna codzienność zostaje gwałtownie naruszona, wprowadzają się do niech rodzice Konstantego. I cóż by im było, mogliby żyć w spokoju wzajemnie się wspierając i szanując. Niestety matka Konstantego to bardzo trudna, despotyczna kobieta, która wie wszystko najlepiej, nic, co zrobi młoda synowa nie podoba się jej. Niespodziewany przyjazd teściów to dopiero początek wydarzeń, jakie będą miały miejsce w ich życiu. Nic już nie będzie takie samo…
Jest to moje pierwsze, bardzo udane spotkanie z autorką. Wielowątkowa, a przy tym bardzo spójna akcja powieści toczy się swoim rytmem. Fabuła ciekawie poprowadzona, obejmuje lata 1916-1924, niesie ogromne emocje, intryguje i niepokoi. Czuć szczerość, realizm i ogromną wiedzę historyczną Autorki. Nic tu nie jest pozostawiane przypadkowi, wszystko ze sobą współgra, tworząc całość, która całkowicie pochłania. Dopracowane, płynne dialogi, cięte riposty, słowne przepychanki, robią wrażenie. Rewelacyjnie ukazani bohaterowie, to zwykli ludzie, dobre i złe charaktery, pokomplikowane, odważne osobowości i ich przeciwieństwa. Samo życie. Nie wszystkich polubiłam, nie dało się. Dużą sympatię poczułam do Flory, to silna, odważna kobieta, z niezłomnością walczy o swoje przekonania i swoją rodzinę. Nie boi się nowości, jest ich ciekawa i otwarta na nie. Trudna relacja synowa - teściowa, te dwie kobiety dzieli kompletnie wszystko, obydwie chcą postawić na swoim. Młodsza patrzy z nadzieją w przyszłość, chce żyć po swojemu, z duchem postępu, na co starsza krzywo patrzy i wszystko utrudnia. Ścierają się dwie osobowości, każda kieruje się innymi przesłankami. Zaściankowość z nowoczesnością, bardzo łatwo w tym wszystkim o konflikty.
Pozytywnie zaskakują dołączone do powieści liczne dokumenty, archiwalne zdjęcia, przepisy kulinarne, wycinki z gazet. Wrażenie robi autentyczny pamiętnik powstańca wielkopolskiego. Przejmujące ludzkie losy, zwykłe życie, a w tle ważne dziejowe wydarzenia. Powieść ukazuje trudne życie kobiet, to na ich barkach spoczywały liczne obowiązki, którym nieustannie musiały stawiać czoło. Wychowanie dzieci, wpajanie im wartości rodzinnych, doglądanie gospodarstwa. Podczas gdy mężowie czynnie brali udział w polityczno – społecznym życiu. Zabobony, przesądy, jakimi w tamtych czasach karmili się ludzie, głęboko w nie wierząc. Nadchodzi dla kobiet czas wyzwolenia z gorsetów, możliwość udziału w wyborach. Wynalazki, udogodnienia życia, które szokują i cieszą.
Przejmująca opowieść, która całkowicie skradła moje serce. Głęboko porusza i wywołuje uśmiech. Pasjonująca, klimatyczna, nieschematyczna historia. Silne kobiety, miłość, rodzina, zawiłe ludzkie losy i trudne, niepokojące czasy. Powieść zmusza do refleksji. Już z niecierpliwością czekam na kontynuację. Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl, za co bardzo dziękuję. Z całego serca polecam :)