Królowa Żaru recenzja

Finał trylogii

Autor: @WystukaneRecenzje ·2 minuty
2021-05-19
Skomentuj
4 Polubienia
"Królowa żaru" pojawiła się w zapowiedziach dość dla mnie niespodziewanie. Miałam za sobą tom pierwszy, to jest trzeci, a ja miałam na stosie hańby od dawna drugi więc postanowiłam, że nadrobię go z Legimi zanim przyjedzie do mnie ten ostatni. Przeplatałam go innymi książkami, nie spieszyło mi się specjalnie, bo na tę jeszcze czekałam i przy okazji doszły perturbacje pocztowe i książka ostatecznie dotarła do mnie w zasadzie dwa tygodnie później niż powinna. Cudowna poczta, jak zwykle. O paczce dowiedziałam się dopiero z powtórnego awizo, ale gnałam czym prędzej odebrać, bo wiedziałam, że to właśnie ta na mnie czeka. Tymczasem poprzedniego tomu zostało mi wtedy niecałe sto stron i tak zaczęłam tego samego jeszcze wieczoru czytać "Królową żaru". Nareszcie!

Zanim jednak powiem Wam co tam w środku gra, piszczy, dzwoni i czy to pozytywne dźwięki, to powiem Wam o czym jest ta część i uprzedzę o możliwych spojlerach. Tak, tak, to kontynuacja więc uważajcie!

Ponownie spotykamy księżniczkę Thodosię. Nie wiem skąd pomysł na takie imię, ale mnie nadal okropnie bolą oczy i uszy jak je widzę i słyszę. No nie mogę go znieść, ale sama postać ma do wykonania misję ostateczną, bo wiecie, to finał trylogii. Po latach bycia więźniem w końcu na wolności Theodosia pragnie uwolnić swój lud. Okazuje się, że to nie takie proste. Będzie ciężko, będzie trudno i będzie całe mnóstwo przeciwności losu, ale matka nauczyła ją, że królowa się nie kuli, nie chowa, tylko walczy, a Theosia właśnie nią jest mimo, że była więziona we własnym kraju. Czy to wszystko dobiegnie końca? Czy czytelnik otrzyma odpowiedzi, a zakończenie ma sens?

Muszę przyznać, że z reguły do finałów trylogii czy serii podchodzę z ogromnym dystansem. Często jest tak, że daje się odczuć, że autor sam nie wiedział jak to wszystko zakończyć i ten ostatni tom jest bardzo słaby, W tym przypadku jest inaczej. To kontynuacja i faktycznie nowych elementów jest bardzo mało i nie są zbyt istotne, a właśnie rozpoczęte wszelkie wątki we wcześniejszych tomach są wyjaśniane i nie zostają niedopowiedzenia. Widać, że autorka od początku do końca miała zaplanowaną całość i nie sprawiło jej problemu rozstanie się z bohaterami, a nam czytelnikom odpowiedzenia na wiele pytań, które pojawiały się od pierwszego tomu i aż do teraz nie było nigdy uzupełnione o odpowiedzi.

Ostatnio bardzo chętnie znów sięgam po fantastykę i ta seria u mnie znajduje się wysoko na liście tych najlepszych i najciekawszych. Polecam! Ten świat pochłania i nie puszcza, ale koniecznie czytajcie w kolejności wskazanej przez Wydawcę, bo ciężko będzie siępołapać jeśli polecicie od końca.

Wydawnictwu Zysk i S-ka bardzo dziękuję za egzemplarz!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-05-20
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Królowa Żaru
Królowa Żaru
Laura Sebastian
7.4/10
Cykl: Trylogia Księżniczki Popiołu, tom 3

Kiedy dym się rozwiewa i stygną popioły, jeden płonący żar może rozpalić rewolucję… Księżniczka Theodosia przez dekadę była więźniem we własnym kraju. Przemianowana na Księżniczkę Popiołu...

Komentarze
Królowa Żaru
Królowa Żaru
Laura Sebastian
7.4/10
Cykl: Trylogia Księżniczki Popiołu, tom 3
Kiedy dym się rozwiewa i stygną popioły, jeden płonący żar może rozpalić rewolucję… Księżniczka Theodosia przez dekadę była więźniem we własnym kraju. Przemianowana na Księżniczkę Popiołu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Laura Sebastian wychowała się w południowej Florydzie i studiowała na Savannah College of Art And Design. Napisała sztukę teatralną, mieszka w Nowym Jorku, gdzie spędza czas pisząc powieści fantasy, ...

@_sapphiresoul @_sapphiresoul

Kiedy dym się rozwiewa i stygną popioły, jeden płonący żar może rozpalić rewolucję… Księżniczka Theodosia przez dekadę była więźniem we własnym kraju, we własnym domu. Dzielnie znosiła wszelakie tor...

@luthefairy @luthefairy

Pozostałe recenzje @WystukaneRecenzje

Miasto słowa bożego
miasto słowa bożego

Jacka Piekary chyba nikomu przedstawiać nie trzeba. Jego seria zatytułowana jako cykl inkwizytorski od lat pojawia się na półkach księgarń, a "Miasto Słowa Bożego" jest ...

Recenzja książki Miasto słowa bożego
Harde Bestie
Harde Bestie

Z wszelkiego rodzaju zbiorami opowiadań, antologiami jest zawsze jeden podstawowy problem. A mianowicie, w jednym miejscu znajduje się twórczość wielu autorów, a każdy m...

Recenzja książki Harde Bestie

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl