Filadelfia. Na zawsze twoja recenzja

"Filadelfia. Na zawsze twoja" to kolejny e-book, jaki dostałam do recenzji do wydawnictw Lipstickbooks. Muszę przyznać, że zaintrygował mnie tytuł i okładka a treść zaskoczyła dynamika.

Ivy to młoda kobieta, która pracuje jako osobista asystentka szefa firmy. Thomas to gburowaty facet, który zarzuca ja ciągle pracą. W dodatku jest przystojny co wzbudza w Ivy mieszane uczucia. Tajemniczy uważany za homosksualistę ale ma w sobie coś, co sprawia, że Ivy patrzy na niego inaczej. Wszystko się zmienia, gdy wyjeżdżają a podróż służbową do Filadelfii. Wyjazd kończy się namiętnym seksem, po którym wszystko niby wraca do normy. Niby bo Ivy odkrywa, że zakochał się we własnym szefie. Tylko czy to uczucie jest jednostronne? Czy seks z szefem to było dobre posunięcie?

Thomas to mężczyzna, który skrzętnie ukrywa swoje życie prywatne. Tajemniczy, unika wszelkich podejrzeń o romans z kobietami w firmie, a pracownicy uważają go za homoseksualistę. Nie protestuje , a nawet mu to na ręke bo tak nie musi martwić się o złe intencje wśród pracownic. Wszystko się zmienia, gdy w formie pojawia się Ivy. Młoda kobieta wzbudza w nim uczucia tak sprzeczne, że popełnia wiele błędów. Z jednej strony traktuje ją inaczej z drugiej odpycha od siebie. Nie umie jednak z niej zrezygnować. Jakie tajemnice ukrywa Thomas? Co sie stanie jak prawda wyjdzie na jaw?

Fabuła świetnie przemyślana, dużo gorących scen erotycznych, które są dobrze napisane i rozgrzewają do czerwoności. Oprócz motywu romansu mamy także różnice wieku Ona młoda on straszy od niej. Klasycznie ale czasem zastanawiałam się kto z nich jest bardziej dziecinne. Nieustana walka z uczuciem, walki między głównymi bohaterami i oraz namiętność, która nie pozwala na nudę. Ivy to twarda sztuka, nie jedna by się poddała. Przychodzi jednak taki moment, że Ivy się poddaje. Opracowuje plan zemsty choć nie wszystko poszło po jej myśli. Thomas to wbrew pozom bardzo fajny facet. Może gdyby nie to, że poznaliśmy historię z jego punktu widzenia moglibyśmy wyrobić sobie o nim zupełnie inne zdanie. Ja go bardzo polubiłam, choć jego zachowanie nie raz przeczyło zdrowemu rozsądkowi. Ivy mimo młodego wieku była rozsądniejsza, choć czasem działała szybciej niż pomyślała.

Historia zaskoczyła nie wielowątkowością. Autorka nie skupiła się na tylko na parze głównych bohaterów. Ci poboczni tworzyli świetne tło a scenki z nimi było zabawne, świetnie skonstruowane. Zakończenie przewidywalne choć nietuzinkowe. Polecam