Nawet w obecnych czasach wielu ludzi uważa feminizm za dziwny, niepotrzebny a feministki za kobiety szalone i zapatrzone w ideologie. Książka "I co ona ma zrobić?!" Holly Bourne otwiera nam oczy na wszechobecny seksizm i pokazuje, że nawet w dzisiejszych czasach kobiety muszą zmagać się z codzienną dyskryminacją ...
Akcja tej powieści jest osadzona we współczesnej Anglii i opowiada historię nastoletniej Charlotte, która w przyszłym roku planuje studia na Cambridge. Ma naprawdę dobre stopnie i marzenia o zostaniu premierką. W przetrwaniu w szkolnej społeczności pomagają jej przyjaciółki, które tworzą grupę o nazwie Klub Starych Panien. Podczas spotkań poruszają aktualne tematy i sposoby na poradzenie sobie z trudnymi sytuacjami. Pewnego dnia Charlotte staje się ofiarą ataku na tle seksualnym i to zmienia jej życie. Zaczyna zdawać sobie sprawę, że seksizm towarzyszy kobietom w codziennych sytuacjach i postanawia z tym walczyć...
Bardzo podoba mi się sposób, w jaki Holly Bourne pokazuje nam siłę przyjaźni między kobietami. Udowadnia, że dziewczęta mogą być silne i robić, co chcą, kiedy współpracują zamiast walczyć lub rywalizować. Charlotte - nasza główna bohaterka ma bardzo silną osobowość i nigdy się nie poddaje, ale wraz z rozwojem sytuacji przedstawionej w książce zaczyna zdawać sobie sprawę, że nie każda decyzja podjęta przez nią na przestrzeni czasu była dobra. Podoba mi się ten jej rozwój, ponieważ przed zmianą zachowywała się dość niedojrzale i nie rozumiałem niektórych kroków, które podejmowała.
Sam pomysł reagowania na każdy przejaw seksizmu w szkole był bardzo interesujący, dobrze się bawiłam czytając o kolejnych metodach, które wykorzystywała główna bohaterka, by zawalczyć o swoje. Jednocześnie było dla mnie bardzo frustrujące obserwować, jak niektórzy ludzie zachowywali się w stosunku do niej.
Wątkiem, który szczególnie mi się podobał jest ten z Charlotte i jej rodzicami, którzy tak naprawdę nie rozumieją jej chęci pomocy kobietom w walce z seksizmem. Uważają że ta walka może zaprzepaścić jej szanse na dostanie się do wymarzonej szkoły, nie do końca ją wspierają. Ten motyw pokazuje nam, ze czasami to nastolatkowie mogą odmieniać poglądy rodziców i udowodnić im pomyłkę.
Podsumowując, gorąco polecam tę książkę wszystkim, którzy chcą lepiej zapoznać się z tematem feminizmu lub lubią ten wątek w powieściach.
Książka otwiera nam oczy na niektóre ważne kwestie i jest zdecydowanie obowiązkową lekturą dla wszystkich, którzy uważają, że feministki nienawidzą mężczyzn lub że w dzisiejszych czasach feminizm nie jest konieczny, ponieważ kobiety mają równe prawa jak mężczyźni w każdej dziedzinie życia społecznego. Podczas czytania gwarantuję dobrą zabawę a jednocześnie książka naprawdę otworzyła mi oczy na kwestie, których wcześniej nie dostrzegałam.