Chciałbym... Męskie fantazje seksualne recenzja

"Chciałabym... Męskie fantazje seksualne" Magdaleny Kiszewskiej to książka, po którą sięgnęłam bez większego przekonania i niestety mnie ten tytuł kompletnie rozczarował. Spodziewałam się dużej dawki wiedzy na temat męskich fantazji, ich pragnień i oczekiwań seksualnych, a otrzymałam monotematyczną książkę, która najzwyczajniej mnie nudziła.
Autorka podzieliła książkę na rozdziały. Pierwszy z nich dość szczegółowo opisuje właśnie to, co powinno być przedmiotem książki. Przedstawia męskie fantazje seksualne na przykładzie poszczególnych mężczyzn, którzy fantazjują o swojej partnerce, przypadkowym seksie z nieznajomą, czy też przypadku, który utkwił mi najbardziej w pamięci, seksie z kobietą w sukni ślubnej, tuż przed jej ślubem, ale nie własnym ślubem. Autorka przedstawiła kilka przykładowych fantazji seksualnych mężczyzn, ale głównie skupiła się na temacie męskich fantazji seksualnych o seksie z dużo starszą od siebie kobietą. W tym przypadku za dużo starszą kobietę autorka przyjmuje różnice dziesięciu lat.
Na tym temacie skupia się tak naprawdę większą część książki, która jest poświęcona rozmowom z ludźmi, którzy mogą wypowiadać się w tym temacie jak chociażby seksuolodzy, psycholodzy. Bardzo dogłębnie analizuje temat, skupiając się zarówno na możliwości powodzenia takich związków, jak również analizując ich prawdopodobne przyczyny. Autorka analizuje także słynne związki, głównie celebrytów, polityków, gdzie to właśnie kobieta odznacza się wiekiem.
Książka nie powinna nosić tytułu o męskich fantazjach, a skupić się wyłącznie na związkach starszych kobiet z młodszymi mężczyznami, bo właśnie ten temat pochłonął większą część.
Osobiście muszę szczerze przyznać, że książka bardzo mnie rozczarowała. Nie analizuje dogłębnie tytułowego tematu, jest bardzo monotematyczna, a przedstawiane argumenty i wnioski są w kółko powtarzane. Dla mnie autorce zabrakło nieco pomysłu na napisanie w książce czegoś więcej, dlatego aby zapełnić strony, analizowała jeden temat powtarzając te same kwestie kilkukrotnie. Niestety dla mnie książka to wielkie rozczarowanie.