Czerwona seria wydawnictwa Czarna Owca jest skierowana przede wszystkim do kobiet a w szczególności do tych, co pragną więcej :)
"Fantazje w trójkącie" to powieść z modnego obecnie gatunku, erotyka. Z góry uprzedzam, że jest przeznaczona wyłącznie dla pełnoletnich czytelników, gdyż cała aż kipi od scen erotycznych, nieskrępowanego seksu i sprośnego języka.
Jenna Kerry to młoda kobieta, sfrustrowana swoim związkiem z Ryanem.Mężczyzna jest wiecznie zapracowany i nieobecny ciałem i duchem. Nie ma czasu na czułości a i o seksie nie ma co marzyć. A Jenna pragnie spełnienia, nieskrępowanej gry miłosnej i rozkosznych chwil z ukochanym.
Pewnego dnia podczas uroczystości ślubnej swojej koleżanki postanawia zakończyć swój związek. Jest gotowa na zmiany. Tymczasem zjawia się Ryan, udaje że jej nie zna, przedstawia się jako Jake i uprowadza ją z nudnego przyjęcia. Jenna jest zachwycona, czyżby jej ukochany wreszcie spełnił jedną z jej erotycznych fantazji? Niestety dziewczyna nie wie, że wraz z tajemniczym nieznajomym jej życie zmieni się całkowicie i skomplikuje tak, że już nigdy nic nie będzie takie samo...
Byłam przygotowana, że "Fantazje w trójkącie" będą ociekały seksem, tak więc nie byłam zdziwiona kiedy z prawie każdej strony wyzierał na mnie erotyzm pod każdą postacią. Dosadność i szczegółowość opisów scen łóżkowych przyprawia o zawrót głowy, rumieniec zawstydzenia, konsternację, ciekawość...
Na szczęście wytchnienie przynosi historia nietypowego związku Jenny, Ryana i tajemniczego Jake'a. Lekka, humorystyczna, banalna. Mój największy zarzut do autorki to kreacja bohaterów. Postacie jak dla mnie są nierealne, wyciągnięte spomiędzy stron największych bajek. Ich zachowania co najmniej dziwne... Wybaczenie zdrady, ot tak sobie, bez jednego słowa, bez żadnej awantury, bez żalów, bez trzaskania drzwiami? A do tego przejęcie winy na własne barki? Nie do pomyślenia. To tak jakby Opal Carew odebrała bohaterom osobowość, emocjonalność, człowieczeństwo. Oni są nastawieni jedynie na zaspokajanie własnych pragnień fizycznych, realizację fantazji erotycznych, spełnienia, żądzy w najczystszej postaci. Nie zastanawiają się kogo i jak mogą skrzywdzić swoim zachowaniem.
Kolejnym minusem było pomieszanie imion kochanków w jednej ze scen łóżkowych. Nie wiem czy błąd popełniła autorka czy tłumaczka (nie mam dostępu do oryginału więc nie mogę tego sprawdzić). Pomyłka spowodowała lekkie zagubienie, wracanie w tekście i poszukiwanie właściwych bohaterów.
A zakończenie przyprawiło mnie o dreszcze... Autorka zbytnio pofolgowała swojej wyobraźni, postawiła na
Jenna została postawiona przed bardzo trudnym i ważnym wyborem, musiała w jednej chwili zdecydować o swojej przyszłości. Dla mnie Jenna to dorosła kobieta o mentalności dziecka. Chce mieć i zjeść ciasteczko, nie jest zdolna do racjonalnych decyzji. Powiem szczerze, miałam jej dość. Takie same odczucia żywię względem Ryana. Bierze z życia to, co mu dają. Nie walczy, nie zdobywa. Jest nijaki, szybko się o nim zapomina. Z kolei Jake mógłby być ucieleśnieniem kobiecych pragnień :)
Jeżeli nie przeszkadzają Wam papierowe postacie a stawiacie na mocne wrażenia, bezpruderyjne nasycenie seksem i chcecie spełniać własne fantazje, to książka może sprawdzić się jako seksualny poradnik, podsunie nowe pomysły, natchnie do eliminowania rutyny w związku.
Książkę polecam głównie paniom, które nie boją się śmiałych a czasem wulgarnych scen erotycznych i rubasznego języka. "Fantazje w trójkącie" rozgrzeją Cię w nawet najzimniejszy, najmroźniejszy dzień lutego...