Historię Kopciuszka każdy zna. Elle właśnie w takim świecie żyje. Straciła ukochanego ojca i jest zmuszona mieszkać z macochą i jej dwoma córkami. Jest traktowana przez nie okropnie i musi wszystko za nie robić. Dodatkowo pracuje w dyniowym food tracku, by zarobić na własne potrzeby. Jej świat jednak skupia się na serialu Starfiled, który bardzo połączył ją z tatą. Po dwudziestu latach serial ma dostać nową odsłonę, a informacja kto zagra główną rolę, zwala dziewczynę z nóg. Na blogu opisuje swoje odczucia i przypuszczenia odnośnie tego wyboru, przez co zyskuje dużą popularność. Dodatkowo los daje jej szansę na ucieczkę z domu, ponieważ z okazji premiery filmu, został ogłoszony konkurs na najlepszy cosplay postaci. Czy dziewczyna spełni swoje marzenia? Czy ten geekowy kopciuszek doczeka się szczęśliwego happy endu jak z bajki?
Przeczytałam już kilka retellingów znanych historii i bardzo mała ilość przypadła mi do gustu ( najbardziej chyba "Weteran" ze swoim luźnym nawiązaniem do Pięknej i Bestii), dlatego bałam się trochę sięgać po tą powieść. Gdy zaczęłam zostałam miło zaskoczona, ale w sumie im byłam dalej, tym mój entuzjazm opadał... Historię Kopciuszka zna praktycznie każdy, więc łatwo przewidzieć jak musi się książka skończyć. Nie zaprzeczę, że wszystkie charakterystyczne cechy tej baśni zostały zachowane lub odrobinę zmodyfikowane, jak na przykład powóz z dyni na food truck Magiczna Dynia, co było zabawne!
Bohaterowie tej powieści są naprawdę różni i trudno przewidzieć co za chwilę zrobią. Elle jako główna bohaterka jest całkiem niezła. Chociaż miałam kilka "ale" do jej zachowania w niektórych sytuacjach. Dziwiło mnie też to, że tak łatwo poddała się woli matki i przyrodnich sióstr, ponieważ niby jest zdeterminowana, twarda i nieustępliwa, ale wystarczyło słowo macochy, a ona się kuliła i przytakiwała. Miała kilka przebłysków świadomości, ale moim zdaniem były one za rzadko. Darien zaś też nie ma łatwo. Zasłynął z filmu dla nastolatek, a teraz ma zagrać w poważnym filmie, który ma miliony fanów. Musi sprostać grze aktorskiej poprzedniego aktora, którego wszyscy kochali, równie mocno jak on. Nikt nie wie, że on również jest fanem tego serialu i ta rola, to spełnienie jego marzeń. Jego ojciec, który jest jednocześnie jego menadżerem daje mu w kość. Ciągle wymyśla mu różne zadania i nie informuje o decyzjach dotyczących jego samego. Nie ma prawdziwych przyjaciół, którym mógłby się zwierzyć ze swoich rozterek, a jego jedynym ukojeniem i upustem uczuć są wymieniane smsy z tajemniczą nieznajomą.
Książkę czyta się zdecydowanie szybko. Rozdziały nie są długie i naprawdę łatwo się w to wszystko wciągnąć. Kończąc jeden zaraz zaczynami drugi, bo one kończą się w takich momentach, że trudno wytrzymać w niewiedzy. Styl jest lekki i przyjemny. Autorka świetnie oddała klimat fandomu, fanów i zamiłowania do ukochanego serialu. Trudno było mi uwierzyć, że ten serial to tylko wymysł autorki, ponieważ podała ona tyle jego szczegółów, że miałam wrażenie, że skądś to znam. Także z tego powodu wielkie pokłony dla autorki!
Także podsumowując, Geekerella to nie jest zły retelling. Czyta się go szybko i przyjemnie, cechy charakterystyczne zostały zachowane, a sama historia stała się współczesna. Jednak przez niektóre zachowania postaci i ogólnie niektórych absurdów sytuacyjnych, nie mogę powiedzieć, że jest to coś genialnego. Jeśli macie ochotę zanurzyć się w świat fandomu, conventów i cosplayów to ta książka zdecydowanie przypadnie Wam do gustu!