Pamiętam te piękne czasy, kiedy polski booktube powoli nabierał coraz większych rumieńców, a kolejny twórcy zakładali swoje kanały. Był rok 2018, a ja z ekscytacją chłonęłam kolejne filmy i dokładnie zapisywałam kolejne zapowiedzi. Jedną z nich była Geekerella Ashley Poston, którą chciałam bardzo poznać - jestem z grupy tych osób, które uwielbiają czytać kolejne retellingi znanych historii. Czy tytuł ten sprostał moim oczekiwaniom sprzed kilku lat? Odpowiedź na to pytanie w tej recenzji.
Elle jest prawdziwym geekiem. Całe swoje życie poświęca serii science-fiction o tytule Starfield oraz temu, co tej produkcji dotyczy. Stanowi to jej ucieczkę od nawarstwiających się problemów w domu – macocha i dwie przybrane siostry zdecydowanie nie dają Elle żyć. Kiedy dziewczyna dowiaduje się, że startuje konkurs na cosplay postaci z tejże produkcji, nie zastanawia się nawet sekundy. Postanawia wziąć w nim udział, jednak droga do wygranej z pewnością nie jest usłana różami. Ponadto Elle nie spodziewa się, że oprócz tego będzie musiała stoczyć bitwę o czyjeś serce...
Geekerella dość długo czekała na swoją kolej, jednak kiedy już postanowiłam ją poznać - coś mnie rozproszyło. Wówczas przeczytałam ledwie pięćdziesiąt stron, a książka ta musiała czekać kolejne dwa tygodnie. Kiedy już do niej wróciłam - pochłonęłam ją niemalże na raz. Historia Elle tak bardzo mnie wciągnęła i tak mocno zaangażowała, że podczas czytania doświadczyłam czegoś na kształt wyłączenia - czasami mam takie uczucie, gdy czytam jakąś naprawdę dobrą książkę. Ashley Poston zdecydowanie umie w dobre książki, nie ma co.
Główna bohaterka z miejsca przypadła mi do gustu. Elle jest totalnym geekiem i absolutną fanką Starfield, co czuć z każdej strony tej powieści. Podziwiam tego rodzaju miłość i w pewien sposób poczułam się z nią związana, w końcu ja jestem absolutną fanką Przyjaciół. Może te dwie serie odbiegają od siebie bardzo mocno, a jednak coś nas łączy. W każdym razie, Elle to postać wykreowana w sposób bardzo dobry i ciekawy. Poznawanie jej charakteru oraz życia sprawiło mi wiele przyjemności, a także bólu - zwłaszcza gdy czytałam o tym, jak traktowana jest przez swoją macochę i jej córki.
Autorka ma bardzo dobre pióro, które sprawia, że przez tę powieść się płynie. Standardowo, gdyby nie rewelacyjne tłumaczenie Agnieszki Brodzik, nie mogłabym poznać tej historii. Ta książka jest niczym kocyk, którym przykrywamy się w chłodne dni i pod którym chronimy się przed całym światem. Historia Elle, która jest wręcz Kopciuszkiem w całym tym świecie, całkowicie pochłonęła moją uwagę i sprawiła, że do tej chwili nie potrafię wyrzucić tej książki z głowy. Nawet nie wiecie, jak żałuję, że nie mam swojego egzemplarza, żeby zaznaczyć swoje ukochane fragmenty! Kiedyś z pewnością to nadrobię.
Ashley Poston porusza tutaj wiele wątków, choć tym, który przebija się na pierwszy plan, jest czysta, fanowska miłość i wszystko, co tylko z tym związane. Wiem, że się powtarzam, a jednak fascynuje mnie to, w jaki sposób została ona tutaj ukazana. Gdyby Starfield było prawdziwym tworem, dzięki tej powieści zdecydowanie zabrałabym się za obejrzenie tej serii.
Geekerella to książka, która po prostu trafiła do mojego serca i prędko z niego nie wyjdzie. Jest to pozycja, która zaskoczyła mnie pod wieloma względami, ale i pozwoliła powrócić choć na chwilę do czasów, gdy tego typu powieści młodzieżowe cieszyły się największym powodzeniem. Jeśli szukacie czegoś lekkiego i wciągającego na chłodny wieczór, to ta pozycja zdecydowanie zasługuje na uwagę.