Kiedy zajdzie słońce recenzja

Magdalena Szponar po raz kolejny zabiera czytelników w świat pełen emocji, pasji i małomiasteczkowego uroku. „Kiedy zajdzie słońce” to historia, która przenosi nas na rozległe rancza, gdzie zderzają się dwa silne charaktery – Ezra Hardy, milioner i beztroski uwodziciel oraz River Kay, niezależna kowbojka, która nie potrzebuje nikogo, by odnaleźć szczęście w życiu.

Powieść wciąga od pierwszej strony, oferując nie tylko romantyczną intrygę, ale również pięknie zarysowane tło życia na ranczu. Ezra, przyzwyczajony do łatwego zdobywania serc kobiet, trafia na osobę, która kompletnie go ignoruje. To nie tylko wywraca jego świat do góry nogami, ale zmusza do przewartościowania życia. Z kolei Riv to bohaterka, która od razu zdobywa sympatię czytelnika – silna, samodzielna, a przy tym pełna pasji do swojej pracy i życia.

Relacja między Ezrą a Riv to klasyczny przykład slow burn – powolnego budowania napięcia między bohaterami. To napięcie w połączeniu z humorem, który wnosi postać babci Willi, sprawia, że książkę czyta się z uśmiechem na twarzy.

Magdalena Szponar mistrzowsko buduje klimat małego miasteczka i życie na ranczu, łącząc piękne opisy z wartką akcją. Dialogi są pełne błyskotliwego humoru, a bohaterowie – zarówno główni, jak i drugoplanowi – wyraziści i zapadający w pamięć.

Dodatkowym atutem jest subtelne przeplatanie romantycznej historii z trudnościami życia codziennego. Autorka pokazuje, że miłość to nie tylko magia pierwszego wejrzenia, ale również ciężka praca nad relacją i zrozumieniem drugiej osoby.

Jeśli jesteś fanem romansów z kowbojskim klimatem, powolnym budowaniem napięcia i wyrazistymi bohaterami, „Kiedy zajdzie słońce” jest książką dla Ciebie. To powieść, która łączy romantyczną sielankę z trudami codziennego życia, oferując jednocześnie chwile wzruszeń i śmiechu. Uwaga – treści dla dorosłych sprawiają, że książka jest odpowiednia tylko dla czytelników powyżej osiemnastego roku życia.

Podsumowując, „Kiedy zajdzie słońce” to idealna propozycja na wieczór z kubkiem gorącej herbaty, zwłaszcza dla miłośników romantycznych historii z kowbojskim twistem. Magdalena Szponar ma niezwykły talent do tworzenia opowieści, które wciągają bez reszty i pozostawiają w sercu tęsknotę za ich literackim światem. Ta kowbojska historia to dowód na to, jak pięknie autorka potrafi oddać emocje – od pierwszego zauroczenia, przez zabawne potyczki bohaterów, aż po chwile pełne napięcia, gdy wszystko wydaje się wisieć na włosku.

Ezra i Riv to duet, który zapada w pamięć, a klimat rancza dodaje całej opowieści niepowtarzalnego uroku. A Ty? Co najbardziej skradło Twoje serce – zabawne uwagi babci Willi, humor Ezry czy może te subtelne chwile, gdy miłość między bohaterami zaczynała się nieśmiało rozwijać?

Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję autorce Magdalenie Szponar.

Współpraca z Wydawnictwem NieZwykłe.