Excalibur. Dziedzictwo ludzkości recenzja





    Rozprzestrzeniające się, na niebie pomarańczowe światła nad miasteczkiem Lake Forest, to dla młodej studentki medycyny, oraz jego mieszkańców zwiastun powracających, na nowo zagrożeń ich życia. ⏳ :) 


________________________________________
 
   Żyjąca przez wiele lat w kłamstwie pod opieką ciotki Marthy - Liv, decyduje się na powrót do rodzinnej Szkocji, aby odnaleźć groby swoich rodziców. Pojawienie się studentki w Portknockcie wysuwa, na światło dzienne kolejne kłamstwa ciotki Marthy, ponieważ grobów rodziców Liv nigdzie nie ma, a co więcej nikt nigdy nie słyszał o rodzinie Colloney. Kolejna podróż prowadzi dziewczynę do Lake Forest, gdzie odnajduje nagrobki rodziców i dowiaduje się wielu faktów, z okrutnej przeszłości, a między innymi o nieżyjących braciach, których nigdy nie było dane jej poznać. Dziewczyna trafia na ludzi, w których budzi jedynie odrazę, jak i na tych, którzy starają się jej pomóc. 
Pomarańczowe światła ponownie ukazują się na niebie, a krótko potem, na świecie wybucha śmiertelna epidemia, pochłaniająca żywcem ludzkie ciała. Przerażeni ludzie tracą życie, a Liv znika bez ślad. Jednak miejsce, w którym się pojawia, nie jest dla niej w cale bezpieczne.
_________________________________________
  W miejscu zwanym Akabur zostaje otoczona siecią tajemnic i intryg, gdzie następnie poznaje równie tajemniczego Excalibura, wywodzącego się z rasy Lilianu. Wówczas dociera do Liv, że to w jej rękach spoczywa życie całej ludzkości i chcąc, czy nie musi rozprawić się z demonami własnej przeszłości. Jaką rolę w życiu młdej studentki odegra przystojny Excalibur...?  Czy Liv rzeczywiście mogła być przeklętym dzieckiem...? 🤔 📚 
  Wątek kosmiczny genialny, a sama fabuła bardzo szybko przenosi czytelnika w ten inny, zupełnie odległy świat, z którego aż nie chce się wracać do szarej rzeczywistości. Pomimo, iż nigdy dotąd nie przepadałam za fantastyką, to tę książkę czytało mi się wyjątkowo lekko i przyjemnie, co mnie samą osobiście bardzo zaskoczyło. Zarwana noc była jak najbardziej warta zapoznania się z książką, którą będę mile wspominać. 🌏