Bitwa o Rudy Mur recenzja

Współpraca barterowa z Wydawnictwo Nowa Baśń

"Nawet najsilniejsi i najodważniejsi czasem muszą płakać. To tylko udowadnia, że mają wspaniałe, zdolne okazywać współczucie innym dusze."

Lubicie powieści, gdzie zwierzęta otrzymują cechy ludzkie?

Bitwa o Rudy Mur to pierwszy tom cyklu Redwall.

Życie mysiej społeczności toczy się spokojnie i bez pośpiechu za murami starego opactwa. Pewnego dnia tą sielankę zakłóca przybycie zgrai szczurów pod dowództwem jedookiego Cluny'ego zwanego Biczem.

Pragną oni za wszelką cenę przejąć Rudy Mur.

Mieszkańcy, na czele z młodym myszkiem Maciejem są zmuszeni zmierzyć się z atakującymi szczurami.

Czy uda się ocalić opactwo?

Odpowiedź na to pytanie ukryta jest w pradawnym gobelinie wiszącym w sali jadalnej oraz magicznym mieczu.

Redwall Bitwa o Rudy Mur to niesamowicie wciągająca historia skierowana nie tylko do młodszego czytelnika. Powiedziałabym nawet, że jest ona skierowana do nastolatków i starszych czytelników ze względu na opisane sceny śmierci, które się tutaj pojawiają.

Prawdy zawarte w tej historii mają charakter uniwersalny. Odwieczna walka dobra ze złem, czy fakt, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.

Zbliżające się niebezpieczeństwo jednoczy wszystkie stworzenia zamieszkujące Rudy Mur, wraz z tymi, które otrzymywały pomoc od opactwa.

"Któreż to bowiem stworzenie nie doświadczyło w przeszłości bezpłatnej pomocy oraz nie skorzystało z niezwykłej wiedzy dobrodusznych myszy? Wszyscy wiedzieli, że zawdzięczają swoją egzystencję opatowi i jego społeczności."

Młodemu myszkowi Maciejowi przyjdzie zmierzyć się z przeznaczeniem, które wyznaczył dla niego los. Kolejne zmagania z przeciwnościami sprawią, że nasz bohater nie tylko dojrzeje, ale również nawiąże nowe przyjaźnie.

Nieszablonowe imiona negatywnych bohaterów utożsamiają ich cechy charakteru - Karmaząb, Parzykieł, Mrokoszpon, Serokrad, Szmatouch. Każda z postaci, zarówno pozytywnych, jak i negatywnych jest bardzo dobrze wykreowana i wyzwala w nas wiele emocji. Z zapałem kibicujemy obrońcom Rudego Muru i trzymamy kciuki, aby udało im się odeprzeć ataki najeźdźców.

"Cluny dobrze wiedział, jak potężną bronią jest strach. A był przecież postacią, która wzbudzała lęk. Jego długą, wystrzępioną, czarną pelerynę sporządzono z nietypowych skrzydeł, a mocującą ją broszą była czaszka kreta. Monstrualny hełm bojowy, który nosił na głowie, miał pióropusz z upierzenia kosa oraz rogi żuka jelonka. Spod wizury o ukośnych szczelinach łypało złowróżbnie pojedyncze oko, wwiercające swoje spojrzenie w stojące przed watażką opactwo."

Bitwa o Rudy Mur to ponad 460 stron świetnej fantastyki okraszonej epickimi przygodami myszka Macieja i mieszkańców opactwa. Książka zawiera mapkę, która ułatwia nam poruszanie się po przedstawionym przez autora świecie.

Nie możemy zapomnieć również o cudownej okładce, która przyciąga wzrok i zachęca nas do sięgnięcia po tą historię. Mnie urzekła ta powieść, a was? Sprawdźcie sami. Polecam.