Perfectly wrong recenzja

Historia opowiada o dwójce nastolatków, którzy znają się od urodzenia dzięki swoim matkom - przyjaciółkom. Maley i Adam. W różowym pamiętniczku ich mamy zostali oni zapisani jako małżeństwo zanim w ogóle zaistniała między nimi jakaś relacja. Było to skryte marzenie ich mam, by zostały rodziną dzięki miłości ich dzieci. Jednak ich starsi byli Maley i Adam, tym bardziej można było dostrzec, że z planów dwóch kobiet nici. Nienawiść była tak widoczna i niechęć do siebie. Pogodzone z tym faktem, chociaż zapewne nadal miały nadzieję.

Zbliżenie między nastolatkami nastało dopiero, gdy ich mamy się pokłóciły i żadna z nich nie zamierzała pierwsza wyciągnąć dłoni i się pogodzić. Nastolatkowie widzieli jak kobiety to znoszą i postanowili zadziałać, by ponownie móc widzieć je razem uśmiechnięte. Poszli na świąteczny jarmark osobno ze swoimi mamami, a gdy doszło do spotkania, oboje odeszli i zostawili razem kobiety. Mieli szczerze nadzieje, że wrócą pogodzone i szczęśliwe jak przed kłótnią.

Połączyły ich również wspólne treningi na lodowisku, gdyż Adam był hokeistą, a Maley łyżwiarką figurową.

Osobiście muszę napisać, że miałam większe oczekiwania co do tej książki i sądziłam, że parę czeka lepsze zakończenie, niż takie jakie dostaliśmy. Dużo tutaj już zaspojlerowałam, więc akurat końcówkę zostawię dla Waszej ciekawości!

Dobry pomysł na książkę według mnie, ale historia mogła zostać napisana lepiej i dłużej. Momentami czytanie je sprawiało mi niechęć. Jestem szczera i oznajmię, że jest to tylko i wyłącznie moja osobista ocena. Mimo wszystko sięgnę po inne książki Natalii Fromuth i poznam resztę jej pomysłów na fikcyjną rzeczywistość. Może mylę się i powinnam przeczytać jeszcze razPerfectly Wrong, aby przemyśleć wszystko na nowo. Piszę recenzję trochę czasu po przeczytaniu książki i mogę zapomnieć jakiś szczegółów, więc proszę o upomnienie mnie o jakiś błąd, jeśli go widzicie.

Podsumowując, nie jest to najlepsza historia jaką miałam okazję przeżyć razem z bohaterami i zakończenie sporo mnie zawiodło, a tym bardziej brak jakiejkolwiek kontynuacji, np. w postaci drugiej części lub małego dodatku.

Jednakże, zachęcam do zapoznania się z opowieścią o relacji Maley i Adama oraz podzieleniem się swoją opinią na jej temat <3