These Violent Delights. Gwałtowne pasje recenzja

Emocje nie do podrobienia!

Autor: @maitiri_books_2 ·5 minut
2022-01-25
Skomentuj
1 Polubienie
Chloe Gong to młoda, mieszkająca w Stanach, lecz urodzona w Szanghaju autorka, która debiutowała powieścią Young Adult Fantasy pt. „These Violent Delights”. Powieść dość szybko znalazła się na liście bestsellerów „The New York Times”, również BuzzFeed uznał tę książkę za najlepszy tytuł Young Adult 2020 roku. Jej kontynuacja pt. „Our Violent Ends” powtórzyła sukces poprzedniczki, a autorce przyniosła popularność. W Polsce o książce zrobiło się głośno jeszcze przed jej premierą. Nic dziwnego, skoro zagraniczne media od dawna wypowiadały się na jej temat w samych superlatywach. Kiedy więc Wydawnictwo Jaguar ogłosiło, że książka zostanie w Polsce wydana, nie mogłam doczekać się, aż wpadnie w moje ręce. Jakie są moje wrażenia po lekturze?

Szanghaj w 1926 roku. Juliette Cai i Roma Montagow to dziedzice dwóch zwaśnionych gangów. Szkarłatny gang oraz Białe Kwiaty od lat walczą o dominację, przelewając krew na ulicach Szanghaju. Kiedy gangsterskie porachunki osiągają punkt kulminacyjny, w mieście zaczyna szaleć zaraza. Ludzie tracą zmysły i sami rozpruwają sobie gardła. Śmierć zbiera obfite żniwo. Panujące w mieście szaleństwo może doprowadzić do jego smutnego końca. W tej sytuacji gangi muszą stanąć na wysokości zadania i aby chronić mieszkańców miasta i swoich bliskich, wspólnie odkryć przyczynę obłędu. Juliette Cai i Roma Montagow muszą zapomnieć o tym, co ich dzieli, i zacząć działać razem. Jeśli wspólnie nie powstrzymają panującego wokół chaosu, miasto, którym mogliby rządzić, zniknie z powierzchni ziemi. Co wspólnego z panującym w mieście szaleństwem ma potwór kryjący się w głębinach rzeki Huangpu? Czy Juliette i Roma odkryją przyczynę obłędu? Czy ich wspólna przeszłość pomoże im w tym czy zaprzepaści ich szanse na odkrycie prawdy?

Juliette witała niebezpieczeństwo z otwartymi ramionami.

Książka „Gwałtowne pasje” oczarowuje od pierwszych stron. Klimatem, rewelacyjnie zbudowanym światem przedstawionym, kreacją bohaterów i historią toczącą się w tle. Za tragedią Szekspira nie przepadam, ale Chloe Gong stworzyła jej unikatową wersję, zrobiła coś tak wspaniałego, że nie mogłam się od tej książki oderwać. To zupełnie nowa wersja „Romea i Julii”, która łączy w sobie dalekowschodnią egzotykę ze współczesnością, krwawe rozgrywki między gangami z politycznymi zagrywkami, fantastykę z klasyką. A w tle wybrzmiewa przepych i blichtr historycznego Szanghaju. To niezwykle oryginalny debiut, wielowątkowy, wciągający, dopracowany i świetnie napisany. Debiut, któremu wyjątkowo trudno się oprzeć. Z jednej strony chciałoby się przeczytać tę książkę jak najszybciej, aby poznać przyczynę trapiącego ludność Szanghaju problemu, z drugiej nie chce się jej kończyć wcale. Bo po lekturze pozostaje pustka, którą ciężko jest czymkolwiek wypełnić.

Nie od razu pokochałyśmy się z tą powieścią. Początkowo miałam trudność, aby się w niej odnaleźć. Autorka ma specyficzny, nieco kwiecisty styl narracji, który zresztą tworzy wyjątkowy klimat powieści, a na pewno szybko przykuwa uwagę. Potrzebowałam czasu, aby się do niego przyzwyczaić. Była to jednak dosłownie chwila, po której dałam się wciągnąć w wir wydarzeń i szybko zachłysnęłam się stworzonym przez autorkę światem. Światem, który jest niesamowicie bogaty, złożony, który oferuje wiele wrażeń, niezastąpionych emocji i kaca giganta na dokładkę po lekturze. Nie dość, że wspomniany już styl autorki jest na tyle malowniczy, że bez trudu możemy wyobrazić sobie miejsce akcji, to historia przedstawiona w książce została mocno rozbudowana. Oprócz głównych bohaterów, którzy grają tutaj pierwsze skrzypce, głos zostaje oddany bohaterom drugoplanowym, takim jak kuzynki Juliette: Rosalind i Kathleen czy wierni towarzysze Romy: Marshall i Benedikt. A jest tych bohaterów znacznie więcej. Dzięki temu możemy na różne sprawy spojrzeć z różnych perspektyw, a także dokładnie poznać ten drobiazgowo skonstruowany świat. Przedstawiona w książce historia jest wielowarstwowa, a kolejne jej warstwy odkrywamy z niesłabnącym zainteresowaniem. Zaskakuje też zwrotami akcji do tego stopnia, że nie mamy pewności, komu w tej opowieści można zaufać, kto ma czyste intencje, kto coś kombinuje, a od kogo należałoby się trzymać z daleka. Nie wiemy też do samego końca, do czego tak właściwie zmierza ta opowieść. Ostatnie kilkadziesiąt stron powieści to istny rollercoaster emocji i blender bez pokrywki, który działa na pełnych obrotach. Dzieje się tak dużo i tak szybko, że aż zapiera dech z wrażenia. A już to, co się dzieje, to wisienka na torcie tej cudnej powieści. Przygotujcie się na niezły szok. I to więcej niż jeden. Chociaż akcja powieści początkowo toczy się niespiesznie, by po wprowadzeniu w realia świata, zdecydowanie się rozpędzić, pod koniec pędzi już jak szalona.

Szanghaj w powieści Gong to miasto odrażające, pełne zepsucia i rozlewu krwi. A jednak czyta się o nim z zachwytem i niesłabnącą fascynacją. Podobnie rzecz ma się z bohaterami powieści. Nie ma tam nikogo, kto nie miałby czegoś za uszami, często są to ludzie pozbawieni kręgosłupa moralnego, a mimo to sympatyzuje się z większością bohaterów, bo zostali świetnie zobrazowani. Są skomplikowani, pełnokrwiści i niezwykle barwni. Szczególnie głównych bohaterów powieści, Juliettę i Romę wyróżnia wyjątkowo złożona osobowość, doświadczenie i ogromna dojrzałość mimo młodego wieku. To dwa silne charaktery, które nie mogłyby się chyba bardziej różnić od swoich pierwowzorów. Chociaż jest to retelling „Romea i Julii”, poza niektórymi wątkami i oczywiście imionami, które od razu przywodzą na myśl tragedię Szekspira, niewiele łączy Romę i Juliette z Romeo i Julią. Juliette to twarda babka, która wiele razy udowadnia swoją wartość jako przyszły boss Szkarłatnych Kwiatów. Jest bezwzględna, ale sprawiedliwa. Silna, odważna, jednak nie pozbawiona słabości. Autorka świetnie zbudowała tę postać, i mimo że posiada liczne wady, nie da się tej dziewczyny nie lubić. Strach byłoby wprawdzie jej podpaść, bo to charakterna kobieta jest, jednocześnie wzbudza podziw i strach, jednak nadal daje się lubić. Roma jest zupełnie inny. Nie do końca odpowiada mu rola, która została mu przypisana z urodzenia, jednak na każdym kroku stara się udowodnić ojcu, że jest wart dobrego słowa, a przede wszystkim zaufania. I że nadaje się na dziedzica Białych Kwiatów. Ojciec jednak w niego wątpi. Jedno i drugie odznacza się niezwykłą determinacją, do tego żadne z nich nie stoi w miejscu. Ich sylwetki rozwijają się w czasie, zmieniają się. I to również jest fascynujące. Tę dwójkę łączy skomplikowana przeszłość, przepełniona bólem i przelaną krwią, ale też uczuciem, które mimo mijającego czasu nie gaśnie. Kiedy przebywają razem, atmosfera jest tak gęsta, że można ją kroić nożem. Nienawidzą się, ale ciągnie ich do siebie. Czy nadciągająca zagłada miasta będzie w stanie ich zbliżyć, musicie już sprawdzić w książce.

Huò bù dān xíng.

„Gwałtowne pasje” to historia przepełniona niuansami, pełnokrwistymi bohaterami, mnóstwem zaskakujących wydarzeń, która trzyma w napięciu do samego końca i angażuje emocjonalnie bez reszty. To perełka pośród powieści Fantasy Young Adult, którą musicie przeczytać. Szczerze i z całego serca polecam!

Recenzja pochodzi z bloga:„These Violent Delights. Gwałtowne pasje” Chloe Gong – recenzja przedpremierowa – maitiri_books (wordpress.com)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-01-23
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
These Violent Delights. Gwałtowne pasje
These Violent Delights. Gwałtowne pasje
Chloe Gong
8.1/10
Cykle: Gwałtowne pasje, tom 1, These Violent Delights, tom 1

Wielotygodniowy bestseller New York Timesa i najlepszy tytuł Young Adult 2020 według BuzzFeed! Parafraza losów Romea i Julii w Szanghaju na początku XX wieku. Wojna gangów i wynurzający się z głęb...

Komentarze
These Violent Delights. Gwałtowne pasje
These Violent Delights. Gwałtowne pasje
Chloe Gong
8.1/10
Cykle: Gwałtowne pasje, tom 1, These Violent Delights, tom 1
Wielotygodniowy bestseller New York Timesa i najlepszy tytuł Young Adult 2020 według BuzzFeed! Parafraza losów Romea i Julii w Szanghaju na początku XX wieku. Wojna gangów i wynurzający się z głęb...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"These Violent Delights. Gwałtowne pasje" Chloe Gong to kolejna książka, którą miałam okazję przeczytać w ramach akcji @czytaniezwiedzmami. I chociaż głosując na tę propozycję, miałam pewne obawy dot...

@Kantorek90 @Kantorek90

Dzisiaj przychodzę do Was z książką, która ciekawiła mnie od momentu premiery. 'These Violent Delights. Gwałtowne pasje.' jest czymś zupełnie innym, niż to, co czytam zazwyczaj. O dziwo, naprawdę mi ...

@zabsko27 @zabsko27

Pozostałe recenzje @maitiri_books_2

Kajdany
Rasowy kryminał!

„Kajdany” to mroczny, klimatyczny kryminał, który przenosi nas do Krakowa, pokazując miasto w zupełnie nowym świetle. Bartłomiej Kowaliński, znany dotychczas z kryminaln...

Recenzja książki Kajdany
Róże i fiołki
Intrygująca i niezwykle klimatyczna!

„Róże i fiołki” Gry Kappel Jensen to tom otwierający młodzieżową trylogię fantasy, który przenosi nas do tajemniczego, pełnego magii świata Akademii Rosenholm. To niezwy...

Recenzja książki Róże i fiołki

Nowe recenzje

Żerowisko
Żerowisko
@ksiazkimtre...:

Jaki gatunek literacki jest Waszym ulubionym? Bardzo lubię powieści z historią w tle, literaturę faktu i thrillery, al...

Recenzja książki Żerowisko
Taniec z diabłem
Jedno kłamstwo, a wywołało lawinę uczuć i wydar...
@historie_bu...:

„Pamiętaj, że nigdy nie wiadomo, co przyniesie życie. I nie wierz we wszystko, co o nim usłyszysz. Ludzie gadają głupot...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Największa radość, jaka nas spotkała
Kopalnia wzruszeń
@mariola1995.95:

“Największa radość, jaka nas spotkała” jest debiutem literackim Claire Lombardo. Debiutem niezwykle obszernym (książka ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
© 2007 - 2024 nakanapie.pl