Tadaaam. Najnowsza, świeżutka i pachnąca jeszcze, premierowa, z cyklu „Dookoła świata”. Kolejna część przygód naszej ulubionej bohaterki trafiła także w nasze czytelnicze łapki. Patrząc na książkową półkę córki stwierdzam, że tych przygód Emi przeżyłyśmy już trochę…a ciągle jeszcze kilka tomów nieprzeczytanych, bo nam szkoda. Rozumiecie coś z tego?
Tę w każdym razie pochłonęłyśmy szybciutko i jak zawsze – pozazdrościłyśmy każda czegoś innego: Florcia od razu chciała zwiedzać Amerykę, a ja zadumałam się nad tą całą organizacyjną otoczką, przygotowaniem wyprawy, zdobywaniem przez dzieciaki informacji o miejscu, które mają odwiedzić. Kolejny przykład na to, jak różni odbiorcy książek się trafiają i jak wielką trzeba mieć wyobraźnię i przygotowanie merytoryczne, by w tak różne typy osobowości utrafić i jeszcze każdą usatysfakcjonować. Ogromny podziw i szacunek dla Autorki!
Tym razem towarzyszymy Stanisławie Emilii Gacek i całemu Tajnemu Klubowi Superdziewczyn i Jednego Superchłopaka podczas wizyty w Nowym Jorku. Wyprawa odbywa się na zaproszenie profesora Kaganka, taty Franka, który razem z synem przebywa w Stanach Zjednoczonych. Oczywiście wycieczka na drugi koniec świata to poważna sprawa, dlatego nasze cztery bohaterki poruszą niebo i ziemię, aby znaleźć fundusze i wyprosić na rodzicach zgodę na wyjazd. Łatwo nie będzie, ponieważ dziewczynki miały w planach jechać tylko z jednym dorosłym opiekunem, jednakże rodzice Emi i Flory także postanowili zrobić sobie wycieczkę i koniec końców w podróż udaje się całkiem pokaźna grupka.
Tych kilka „nowojorskich” dni po brzegi wypełnione jest zwiedzaniem, oglądaniem i chłonięciem wszystkiego, co możliwe. Przygotowany wcześniej plan wycieczki zostaje odrobinę zmodyfikowany, niemniej jednak nasza grupa nie próżnuje i zwiedza mnóstwo miejsc. Drapacze chmur na Manhattanie, Times Square, Central Park, Lodowisko w okolicy Rockefeller Center, Empire State Building, charakterystyczne żółte taksówki, muzea, sklepy na Piątej Alei, przedstawienie na Broadway’u i wiele, wiele innych. Każdy uczestnik wyprawy pragnie zobaczyć coś innego. Oczywiście Tajny Klub znajduje także czas, by rozwiązać zagadkę i pomóc zagubionemu zwierzakowi.
Książka zdecydowanie z gatunku tych, które uczą dziecko nie tylko odpowiedzialności, współpracy i samodzielności, ale także wzbudza ciekawość i pokazuje sposoby zdobywania informacji o świecie. Bo informacji o Nowym Jorku znajdziecie tam całe mnóstwo i gwarantuję, że sami zamarzycie o wycieczce.
„Emi i Tajny Klub Superdziewczyn. Nowy Jork” wydaną dzięki Wilga czyta się szybko i przyjemnie, chociaż do najcieńszych nie należy. Większa czcionka daje komfort początkującemu czytelnikowi, podobnie jak pomocne jest objaśnianie trudniejszych pojęć i mapka odwiedzanych miejsc oraz notatki z informacjami o NY. Czarno-białe ilustracje po przeczytaniu wcześniejszych tomów są nam już tak bliskie, że wywołują uśmiech na twarzy. Kolejna lektura, którą z powodzeniem można przemycić w plecaku! Polecamy ogromnie wszystkie części przygód Emi i Tajnego Klubu Superdziewczyn.